Film obejrzałam przypadkiem. Wątek fantastyczny zaszczepiony w naszej codzienności, jednak nieco podkolorowanej. Film zaklasyfikowałabym jako coś na kształt hybrydy takich ekranizacji jak "Mikołajek" oraz "Niekończąca się opowieść". Ciepły, rodzinny. Na niedzielne południe przed telewizorem.