nie wiem co to za skojarzenia z tym "Butterfly Effect", ogladalem obydwa filmy, ale sa zupelnie inne. w "Efekcie..." było, że bohater mógł dzięki pamiętnikowi wytwarzać realistyczne interpretacje teraźniejszości na różny sposób. w "Obłędzie" bohater dzięki kaftanowi przenosi sie w przyszlosc. wiec nie rozumiem jakie to podobieństwo. ja osobiście kocham takie dramaty z elementami thrillera psychologicznego, jak "Obłęd", "Efekt motyla", czy "Donnie Darko(tylko ze ten ostatni byl malo psychologiczny, raczej sci-fi). tutaj ten obraz tez wywarl wielkie wrazenie na mnie. piorunująco dobrze zagrał Adrien Brody, który jest znakomitym aktorem, zachwycila mnie tez bardzo naturalna Keira Knightley i jak zawsze realistyczna Jennifer Jason Leigh. Ta trójka wykorzystała maksymalnie swe talenty. I chwała im za to. Muzyka tutaj też jest świetna, a wszystko złożone dzięki Johnowi Maybury'emu - brawa za reżyserię. GORĄCO POLECAM.