Alien - 9
Aliens - 9
Alien 3 - 9 (moim zdaniem minimalnie najlepsza część)
Alien 4 - 6 (ocena wyżej za sentyment do kilku niezłych aktorów w tym filmie, bo normalnie dałbym 5)
Ósmy pasażer - świetny film, ale nie lepszy od "dwójki", zaraz wyjaśniam dlaczego [9]
Decydujące Starcie - moim zdaniem w "dwójce" było wszystko, było groźnie, smutno, strasznie, czasem nawet śmiesznie, pod każdym względem kompletny film - arcydzieło. Jedynka najbardziej się opierała na klimacie i strachu a w tej kategorii przegrywa z "coś'iem" [10]
Alien 3 - Równie dobry co "jedynka", jednak już nie tak doskonały jak "dwójka" [9]
Resurrection - genialna rola Sigourney Weaver, najlepiej zagrana z całej serii. Bardzo fajna fabuła. Ale jednak przeszkadza wiele niedociągnięć logicznych* których we wcześniejszych częściach nie było oraz (i to chyba najbardziej) momentami wręcz tragiczne dialogi jak z filmu akcji klasy C. Mimo wszystko nadal jest to bardzo dobry film [8, z przechyłem na 7]
*przykładów wiele, począwszy od samego sklonowania Ripley - przecież wpadła do stopionego metalu, przez to że raz Obcy muszą zabić jednego żeby użyć kwasu żeby chwilę potem nim pluć, aż po Call otwierającą drzwi do szybu.
gdzie ripley wpadło do metalu?
obcy mogą pluć kwasem kiedy chcą- wojownicy oczywiście:-)
nie czaje- muszą zabić żeby pluć?
WpadłA, mowa o końcu trzeciej części.
No to jakby logiczny wniosek, z tym metalem. Chwilę wcześniej z tej samej platformy zalali obcego tonami ciekłego metalu, na dodatek jest to kopalnia z hutą więc jedyne chyba co można założyć to że jak Ripley wpada do wielkiej ognistej otchłani to jest to właśnie metal.
W scenie kiedy Obcy uciekają z laboratorium, masz trzy stworki które się niby chwilę naradzają a później dwa pozostałe zabijają jednego. Zabity krwawi kwasem, kwas przeżera podłogę i pozostałych dwóch ucieka. Za to w scenie kiedy ekipa próbuje się dostać na wahadłowiec, najpierw płyną pod wodą, później wchodzą po drabinie gdzie zostawia ich Generał - tam dorywa ich jeden z obcych który opluwa kwasem twarz Christiego
W takim razie, po co wcześniej zabijały jednego skoro mogły sobie po prostu popluć na tą podłogę i też uciec?
one nie chciały uciekac nie myśl sobie
ripley tam nie wpadłamors zaczął lać gdy ona była n ap owierzchni
To co, pokłóciły się o to który teraz stoi przy oknie?
Może po kolei, Dillon, Ripley i Obcy są w kadzi (czy tam innym zbiorniku na płynny metal) Ripley wychodzi, Dillon zostaje żeby zatrzymać obcego. Mors zalewa Dillona i Obcego. Obcy wyskakuje, Ripley pryska go wodą, Obcy ginie. Przychodzi twórca Bishopa, Ripley idzie do niego, Morse zostaje na mostku, Ripley mówi że im nie da obcego, bla bla blam ucieka na mostek, strzelają do Morsea, Ripley skacze w dół żeby się zabić pod spodem ma płonącą "otchłań" - no to skacze gdzie? No chyba tam gdzie wcześniej chcieli ukatrupić Obcego czyli do tego ciekłego metalu.
9/10 dla części pierwszej. To był prawdziwy horror - nastrój i świeżość filmu.
Część druga to bardziej film akcji a niżeli horror. Ale bardzo dobry, i owszem. 8/10!
Trzecia część przypominała mi korzenie w znacznie większym stopniu, jak część druga. Soundtrack z trzeciej części jest też moim ulubionym "obcowatym" soundtrackiem. Chociaż obcy zdał mi się trochę kiepsko wykonany...no ale i tak 8/10.
Wszystkie te części dodałem oczywiście do ulubionych.
O czwartej części sagi w ogóle nic mi nie wiadomo. Nie wiem, o czym mówicie.