Film jako kontynuacja Prometeusza jest dosyc dobra, bo zawsze mogło byc wiecej o Inzynierach i sceny z Elizabeth Shaw. Był David, ktory byl tak samo przebiegły jak wcześniej. Za to mamy wiecej Obcego niz w Prometeuszu. Jako prequel do Aliena jest bardzo dobry, nie ma tu nawalanki, ale jest swietny klimat jak w 1 części Aliena.
Bohaterowie nie zachowują się jak idioci, soundtrack jest dobry, zdjecia i scenografia na wysokim poziomie.
Kazdy kto lubi Aliena to powinien lubić i ten film.
Zasługuje na wysoką ocene, bo nie jest idiotyczny i ma dobry scenariusz, napewno lepszy niz w Alien 4. Pozostałe rzeczy na wysokim poziomie.
SPOILER
Podoba mi się Twoja opinia, dlatego chciałem się dopisać.
-Film na pewno jest dobry. Podobało mi się wiele rzeczy, np. akcja, ponieważ nie było jakieś kompletnej rzezi, ale mimo to dynamicznie i ciekawie. Nawet udało się facetowi zabić jednego obcego samemu (co jest przyjemną odmianą patrząc na całą serie :] ).
-Jedyne co mi się strasznie nie podobało to to, że po tekście 'można oddychać' chodzili po planecie bez jakiegoś wyposażenia. Na naszej Ziemii można się wybrać w różne miejsca, gdzie łatwo o groźne wirusy.
-Fassbender genialny. Uwielbiam jego wszystkie kreacje jako androida. Połączenie Prometeusza z Przymierzem zgrabne, ale nie podoba mi się to, że temat Stwórców został tak zniszczony (mimo, że w filmie było to zgrabnie zrobione). Nie jest to wada filmu.
Chodzi mi o to, że uwielbiałem starą serie Alien, ale to co Scott poruszył w Prometeuszu jest jedną z rzeczy dla mnie najciekawszych :p Miałem nadzieję, że dowiemy się dużo więcej w tej części i nie wiem czy są jakieś plany żeby w kontynuacjach to rozwinąc i czemu podjęto taką decyzję.
-I jakby ktoś był miły mi odpowiedzieć, gdy David przyleciał do 'stwórców' statkiem to wszyscy jakby zbliżyli się do niego. Nie wiem miałem wrażenie, że szczęśliwi ? A to nie były statki bojowe / naukowe ? Tzn. dlaczego tak reagowali