PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
2017
5,7 83 tys. ocen
5,7 10 1 83098
5,0 59 krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

UWAGA SPOILERY
Jestem po seansie. Ogólnie fajnie się bawiłem, wcale nie czekalem kiedy juz sie skonczy, nie bylo dluzyzn. Fabuła poszla przodu. Jednak w filmie jest mnóstwo bullshitow, raz nawet wymsknelo mi się na glos: "ja pier*ole" na widok debilnych zachowan "bohaterow".

Co mi się nie podobalo:
Społeczność inżynierów - zaawansowana cywilizacja posiadająca technologie statków kosmicznych żyjąca w kamiennych budynkach, ubierając się w jakieś pledy i oczywiście wszyscy wylaza na plac powitać powracający statek?
Inkubacja obcego i albinosa (nie podobal mi sie) - rosną w zastraszajacym tempie bez potrzeby dodatkowego czasu. Jak niby to później ma się odnieść do jaj z obcego 1/2/3 (czas inkubacja kilka godzin/dni).
Wszelkie nowe formy backburstera i mouthburstera - ble - wole klasyczne chestburstery...
Wszystko na planecie okazuje się być w odległości kilku kroków a lecąc statkiem nie zauważyli wielkiego miasta.
Zaplodnienie przez tego drugiego facehuggera w ciagu sekundy - mimo, ze zaraz go oderwali...
Akcja przy pierwszym "porodzie" - zachowanie tej babki ktora zostala na ladowniku to mega-kandydat do miana najdebilniejszego w calej serii (przebija nawet witanie sie gola reka z "kobra" w prometeuszu). Slizganie sie po krwi to tez po prostu "myki" wziete z filmow klasy Z...
Fabula kolejnych czesci zostawia po sobie resztki obcych na kolejnych planetach (w prometeuszu - deacon, tutaj - jaja obcego + mnostwo grzybow zarodkow), ktore tylko czekaja na jakichs kolejnych frajerow (swoja droga czemu nikt nie polecial na planete z prometeusza sprawdzic czy ktos nie ocalal z misji)?
KOLEJNY RAZ - obca planeta, specjalnie dobrani naukowcy - a nie pomysla ku*wa o helmach w obcym srodowisku! Mimo ze planeta ma zdatna do oddychania atmosfere to nie znaczy ze ku*wa nie bedzie jakichs smiertelnych drobnoustrojow!
decyzja o zmianie lokalizacji planety poteznej misji kolonizacyjnej w ciagu kilku minut - łoot?

Reszta filmu ok.
Szkoda losu E. Shaw - okazuje sie ze stala sie ofiara makabrycznych eksperymentow Davida.
Fajne zakonczenie - mimo ze wiemy ze Walter to David od momentu najazdu kamery na noz w trakcie walki miedzy androidami - ciekawi mnie jak to pociagna dalej - czy Daniels przezyje czy tez skonczy jak Shaw?
No i jak to niby ma sie zakonczyc wydarzeniami z Aliena? Skad sie wezmie ten Space Jockey - na to musimy poczekac i nie wiadomo czy doczekamy.

Widac rozmach w realizacji, swietnie zaprojektowany statek (tylko czemu ma tylko jeden ladownik - o wiele mniejszy Sulaco mial dwa...)

PS. Na szczescie watek gejowski nie pojawia sie praktycznie w ogole (tylko przy smierci jednego z nich) - wiec to wielkie halo rozbuchane przy okazji filmiku promujacego - zupelnie niepotrzebne.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
JohnnY_8

Haha zgadzam się z tymi głupotami. Nawet dołożę parę od siebie:

Wszyscy zastanawiali się, jak rozwiążą wątki inżynierów w tej części i jak to rozwiązali? Zmietli pod dywan, David ich po prostu wszystkich zaj*bał, a co tam. Kreatywnie.

Spłycenie uniwersum Obcego przez Ridleya w stopniu zaawansowanym. Bo sory, ale David twórcą Ksenomorfa? 10 lat eksperymentów? Może jeszcze korporacja Umbrella maczała w tym paluchy? Po części ten film niszczy całe uniwersum obcego. Oglądając stare części obcego będę miał jakiś niesmak po tym filmie.
l
Wspomniałeś o ,,rosnących obcych" w nieprawdopodobnie szybkim tempie. Scena kiedy Ksenomorf wyszedł z kapitana chyba podkreśli tą głupotę jeszcze bardziej. Jeszcze kiedy zaczął naśladować tego Davida to zrobiło się tak jakoś dziwnie niezręcznie.

Scena na uciekającym promie, kiedy główna bohaterka (kurde, już nawet nie pamiętam jej imienia :D) postanawia się zająć obcym jeszcze nawet nie wiedząc z czym ma do czynienia bo go nawet nie widziała, jeszcze wyłazi na dach promu bez żadnego zabezpieczenia, bierze spluwe, już ma oczywiście plan XD Najgorsza scena z filmu, zdecydowanie. Po trailerze w sumie wiedziałem, że to będzie moja znienawidzona scena.

Wisienka na torcie to chyba sam ksenomorf, który wyglądał okropnie. Poruszał się nienaturalnie i dostał w sumie tylko jedną dobrą scenę pod prysznicem.

Ogólnie film nie był tragiczny, miał świetny początek, nawet oryginalną ścieżkę dźwiękową z pierwszego obcego. Bawiłem się całkiem spoko, ale Ridley powinien dostać po pysku za spłycenie uniwersum, które sam zapoczątkował.

Jokerooo123

Mnie załamała kwestia zrzucenia "bomb" na "inżynierów", liczyłem że może coś wyjaśnią kim są, dlaczego te jaja w Prometeuszu wysłali na ziemię itd, że będzie coś wyjaśnione w tym temacie a tu ledwo się pojawili i już ich nie było...

JohnnY_8

Mało tych głupot wyłapałeś. Dla mnie hitem zachowanie ekipy w domu dawida, tzn jedna laska solo idzie się się kąpać !!! (widząc w ciągu minionej godziny parę śmierci, potwora wyłażącego z gardła kolegi) - i ona solo idzie się kąpać będąc w obleśnym miejscu bez prądu. Potem drugi mistrzu kapitan także radośnie solo zasuwa do jaskini lwa. Bo zapewnienia dawida o bezpieczeństwie to widac było, że nawet oni nie brali serio. A ten se elegancko łazi do ciemnego lochu który pełny jest jakiś freakowatych przedmiotów. ten pan także wygrał na loterii.

Panckracy

Kapitan powinien otrzymać nagrodę Darwina, widzi że David zachowuje się jak jakiś szaleniec "cierpiąc' po śmierci obcego, widzi zwłoki koleżanki, ale gdy David zaprasza go na spacer i prowadzi do dziwnego pomieszczenia z jeszcze dziwniejszymi, żywymi jajami to nasz kapitan nic sobie z tego nie robi i schodzi niżej i jeszcze zagląda do jaja bo David coś mu obiecał, a że wcześniej twierdził że Obcy się nie dostanie do środka już zapomniał.

ocenił(a) film na 4
momo00

Może kapitan był w szoku po śmierci żony, a może po prostu był idiotą. Po tym jak David oprowadza go po swoim makabrycznym laboratorium każdy domyśliłby się, że android to psychol i pomyleniec. Ale kapitan ufa mu bezgranicznie.

momo00

Nagrody Darwina w Przymierzu jak widać chodziły parami. Czy bycie z kimś w związku automatycznie wyłącza instynkt przetrwania, logikę czy też wieloletnie szkolenie? Zrobili z załogi statku, który miał bardzo ważną misję za miliony hajsów, bandę przypadkowych panikujących cywili. No panie Scott takiego szajsu to się udźwignąć nie da, nawet jak ładnie się to polukruje zdjęciami i montażem :(

ocenił(a) film na 5
momo00

Ktos gdzies na tym forum napisal, ze wybor tak slabego, nie nadajacego sie i niepenwego kapitana ma sens, ze wyjasnia sie to w trakcie fulmu czemu taki.
No cholera jasna, czy ta osoba byla na jakims haju jak film ogladala, a potem to pisala?
W ktorym momecie sie to wyjasnia? Kapitam jest debilna galareta z niewiadomych przyczyn bedacych w ogonku do dowodzenia. Mam wrazenie, ze tne kowboj by wiecej zdzialal.

ocenił(a) film na 5
JohnnY_8

David ich ratuje i zabiera do swojej bazy a tam oni go już olewają. Co tam że android który powinien ich słuchać może im jakoś pomóc i odpowiedzieć na pytania... niee lepiej siedzieć przy ognisku albo iść się solo kąpać.

ocenił(a) film na 7
JohnnY_8

Mam jedną uwagę - to nie są tym razem "specjalnie dobrani naukowcy" tylko kierowcy kosmicznej ciężarówy z kolonistami ;) Mocno zwróciłem na to uwagę po tym debiliźmie w Promku i tu na szczęście było dużo lepiej. Niemal zaklaskałem jak wychodząc na powierzchnię obcej planety pierwsze co zrobili to otworzyli szafkę z gnatami :D

rozkminator

Mimo to, mieli kilka tygodni na przygotowanie do zwiadowczego lądowania. Co więcej, będąc tylko załogą transportowca, mieli mnóstwo czasu żeby wpaść na to jak się wyposażyć na taki trip, jakie przygody mogą ich spotkać, i jak wtedy postępować. Przy misji z taką odpowiedzialnością i za takie pieniążki nawet kierowcy kombo kosmicznych ciężarówek musieli być przeszkoleni do awaryjnych sytuacji.

ocenił(a) film na 5
Adanvarne

Szczegolnie, ze jeden z tych homo sprawial na mnie wrazenie kogos w stylu trapera, lesnika, wydawal sie momentami snesowny - obserwowal okolice i informowal o sladach, ze statek tu spadl, ze pszenica itp. Chyba prawdziw kosmiczni kowboje, potrafiliby sie znalezc roznych sytiacjach awaryjnych w kosmosie, tak jak doswiadczeni traperzy na ziemi. Nie musza zaraz byc oddzialem z tropienia predatora w dzungli, normalnie, takim hanem solo chociaz,

ocenił(a) film na 5
rozkminator

Ale widzisz, rendeki nie redneki, to jednak na taka wyrpawe muszeli przejsc przeszkolenie i jakies procedury. Przeciez nawet na ziemi musza znac odprawy celne, zachowanie sie z ladunkiem, zabezpieczenia go, a co dopiero przy leceniu w kosmos, gdzie szkolenie zapewne obejmuje nie tylko krecenie kierownica i strzelanie, ale jakies tam zasady JAK PRZEZYC i jak nie rozzloscic kosmicznych idian... oraz nie wkladac wszystkiego do buzi i gdzie indziej..., myc raczki, posypywac sie woda utleniona i takie tam, a niestety nagle u Ridelya to znika, a przeciez BYLO w pierwszym obcym!

Tak sobie pomyslalam, ze wlasciwie kwintesencja kto jest zaloga i kogo wybrali jest pierwszy kapitan. Zauwazcie, jest to niedopowiedzialny facet z problemem funkcjonowania bez adrenaliny. Podejmowal decyzje impulsywne i bezensowne na zasadzie zyje sie tylko raz. Naraz na Ziemi swoje zycie. Co go spotkalo? Splonal za kare dupek :P
I mam wrazenie, ze wlasnie ta zaloga cala, ci tirowcy to wlasnie taka zbierania, gosciu skrzyknal sobie podobnych rednekow i yolowcow, ktorzy za butelke wisky jada zbudowac chatke jak to drzewiej bywalo, bo to takie na fali, takie wolne i takie romantyczne...
I jada na tym tak jak wielu dzisiaj, jadacych gdzies w dzicz i znajdowani w rowie.

Ale nagromadzenie tych glupot z brakiem zabezpieczen, to jednak meczace jest nadal bardzo i ten brak medyka, porzadnego labu...

Na obrne braku chelmu powiem, ze on i tak by ich nie ochronil przed Obcym. W jedynce sie przezarl. A te nanonity pewnie by wniknely i tak, jedynie by system skafandra zapisal to, mam nadzieje.

Aha przykro mi patrzec jak wspaniale fizyczne ucielesnienie ludzkich lekow przed demonami i zwierzetami jednoczesnie, kiedy znow jestesmy bezbronna ofiara srapieznika, jakim byl Obcy wczesniej, sprowadzono do mazi z Xfiles, co juz jest wtorne i malo oryginalne, bo tam fajniej to wymyslili.

Na poczatku jeszcze ta biologia Obcego i rozwoj mialy jakis zoologiczny sens, obecnie nie maja, bo probuje sie na siel robic z niego cos w rodzaju demona, ale jednoczesnie pluje naokolo niby genetyka... co jest dla mnie nie do przyjecia.

Wlasciwie to mozna by sie o to Scotta czepiac.

ocenił(a) film na 5
rozkminator

No to co tam robi geolog wsrod zalogi, ktory bierze sie z badanie jeziorka?
Na uj ktos taki wsrod tirowcow? W pierwszym obcym byl naczelnik naukowy, oprocz roboli... Wlasnie by miec tego typu nadzor i podejmowac decyzje w porozumieniu z robolami. Ale tam dzialal w imieniu ich pracodawcy. A ta cala zbieraniana to czyja byla inicjatywa, co to za ludzie? Wyprawa sponsorowana z kickstara przez internautow?

ocenił(a) film na 8
JohnnY_8

Co do społeczności inżynierów - to raczej nie była ich "planeta matka" tylko taka, którą jakiś czas temu skolonizowali. To by wyjaśniało skąd tam pszenica i dlaczego tylko jedno miasto na tak dużym terenie. Ot żyło sobie na niej kilka pokoleń. Ubierali się w to co sobie na miejscu zrobili. Wyszli powitać powracający statek, bo może im coś przywiózł np. jakieś zapasy albo technologię. A i pewnie dawno swoich nie widzieli.

ocenił(a) film na 5
Grzesko88

Chwileczke, stawiasz cywilizacje kosmicznych inzynierow, genetykow, wosjowych, pilotow, wedrowcow przez kosmos na rowni z taka powiedzmy wyrpawa kolonizatorska ziemian do Ameryki w XVII wieku?
A co jak ci powiem, ze nawet ci z XVII wieku to sobie poprzywozili mnostwo rzeczy z kontynentu, ze mieli raz na pol roku kolejne dostawy i ze kuda tam nosili to co na miejscu mogli zrobic, bo nie mogli zrobic z prostej przyczyny, ze naokolo byla dzicz, a aindianie albo malo przyjazni albo z innym sposobem zycia?

Jak ogladasz inne filmy o kolonizatorach ludzkich w kosmosie to jak wygladaja kolonie? Chociazby w tym samym obcym? Moze nie sa skrajnie czyste i strzeliste, ale sa przeniesieniem wieksosci osiganiec cywlizacyjnych w danym czasie, a nie jakims cofnieciem w rozwoju. Nikt nie zaczyna nagle lazic w workach po kartoflach kiedy kiedy juz maja drelichy.

Ja widze, ze po prostu dziadek nie mial zielonego pojecia i pomyslu na Gigantow poza tkaim, ze maja byc, ze maja byc wielkimi bialymi ludzkimi manekinami bez wyrazu i to wszystko.

W dodatku wkrecil w to ziemska religie.
Wyobraz sobie naszego kochanego Zyda Jezusa... No naprawde... Jezeli istnieja jakies zapisy co do jego wygladu, a jest potwierdzone, ze tkai czlowiek faktycznie zyl, jako czlowiek, to stwierdzajao ne, ze byl prawdopodobnie brzydki i malo sie wyrozniajacy wsrod innych. Stat tez to rozne wskazywanie palcem. A wizerunek zo brazkow to przerobiony Zeus.
Tak wiec takie cos moze tylko wzbudzac usmiech politowania nad dmenecja rezysera.
A swoja droga zle jest, jezeli to co sobie umyslil nie wynika z filmu, ze nie opowiada tego obrazkami, tylko pierdzieli o tym po fakcie na konferencjach...

ocenił(a) film na 5
alisspl

Aha, przyjrzyj sie jak zmienial Manhattan w coagu tych dwoch, trzech pokolen, Warszawa, naprawde ludzie na poziomie madrzjeszych maplek mogli, a ci cofneli sie w rozowju do miedzyrzecza? Jeszcze zeby to byl jakis swiadomy regres, bo i tak sie zdarzalo jak nas uczy sf, ale oni przeciez nie zrezygnowali z nauki, statkow, technologii.
Za malo tez jest tak naprawde tego miasta, budowli, rzeczy w ogole jak na cokolwiek na tej planecie. To wyglada jkaby byl bazar, ladowisko i jednak swiatynia z pupy.
Naprawde to juz w tych SW Lucas porzadnie rozwinal tego typu aspekty, tlo, kolonie, miasta, nawet jak nie mial jeszcze dostepu do cgi. Tam kazda planeta rzeczywiscie tetni zyciem kosmicznym, nawet jezeli jest odizolowana wysepka cywilizacyjna - patrz producenci klonow czy nawet ten Tatooin czy bagnista Dabogah.

ocenił(a) film na 8
JohnnY_8

Poza tym do eksploracji obcego ciała niebieskiego powinni wysłać w pierwszej kolejności od ch#$% droidów, androidów, dronów, łazików, cyborgów, robotów, mechów, obfotografować teren w kształcie koła o promieniu 200 km, w którego to centrum mają zamiar lądować, ale nie, bo "burza"... Trudno, jak burza to idziemy w kimę na miesiąc i zobaczymy czy przejdzie albo lądujemy w spokojniejszym miejscu pod względem pogody i drogą lądową lub powietrzną udajemy się w kierunku źródła sygnału. Szkoda w ogóle "szczempić ryja". Mogli poustawiać jakieś przekaźniki, które pośredniczyłyby w kontakcie ze statkiem matką.
Do tego rozbawiła mnie pierwsza scena po wylądowaniu, jak Walter podaje kierunek, w którym, chyba, mieli iść i mówi coś o "kierunku zachodnim", ale chodziło mu o zachód ziemski czy tamtejszy? Z resztą ja nie wiem jak tam wygląda dzień, skoro trzy gigantyczne planety dryfują bardzo blisko siebie.
Czarny obcy taki super, ultra, hiper, a biały był o wiele bardziej klimatyczny i morderczy. :)

hitman4334

Dla usprawiedliwienia uniwersum powiem tylko, że w tym świecie androidy są bardzo drogie, dlatego jest tyko jeden na misję. To już taniej ryzykować ludzkim życiem, a ziemia jest chyba przeludniona.

ocenił(a) film na 5
Panckracy

to jak sa takie drogie, do tego jak widac wadliwe, to jeszcze taniej by wyszlo w ogole ich nie dawac, tylko wlasnie ludzi. Mam wrazenie, ze te androidy takze strasznie marnuja zasoby energetyczne statkow, bo sie nudza.
Jeden czlowiek, czy dwoch wyszloby na tyle samo.
Sa strasznie niefunkcjonalne. Wygladaja tylko jak ladny czlowiek, a kontrole prowadza wolniej niz ludzie, przemiszczaja sie jak ludzie... Nie maja wiedzy medycznej! Dobry komputer pokladowy ma dostep naraz do wszystkich systemow, kontroluje wiele procesow w tym samym czasie, moze podejmowac blyskawicznie decyzje bez informowania wolno reagujacego po ludzku androida... Zakladam tez, ze one cos tez zra, spia... bo przeciez w jedynce nikt nawet nie wiedzial, ze ot robot! A jedynka ma sie dziac pozniej, wiec strasznie Scott pierdzieli w swoim unoversum i ze swoimi wlasnymi pomyslami. Przekombinowal z tymi androidami. To nie ten film, powinien zrobic oddzielny o problemie jak mial ochote, a nie wciskac to w Obcego za pieniadze Foxa.

ocenił(a) film na 7
JohnnY_8

A kto powiedział, że David zniszczył cywilizację Inżynierów?
Nie jestem przekonany, że byli to Inżynierowie.