Prometeusz był całkiem niezły, a ta produkcją niedorasta mu nawet do pięt. Przewidywalny do bólu, miejscami miałem wrażenie, że oglądam remake. Momenty akcji tandetne i dziecinne, pasujące bardziej do filmów ze stajni Marvela. Aktorka grająca główną bohaterkę jest źle dobrana. Waterston kompletnie nie pasuje do obrazu twardej babki, "terminatora w spódnicy" i ma irytujący głosik. Fani Aliena będą zawiedzeni.