Mysle ze jest to blad w tym tekscie. LV-223, planeta na ktorej ladaowal Prometeusz, to martwa pustynia. We wszystkich wczesniejszych doniesieniach o realizacji Alien: Covenant jest wyraznie pisane ze planeta na ktorej wyladauja czlonkowie Covenant bedzie w pierweszej chwili przpominala raj, czyli z pewnoscia nie bedzie to LV-223

Alieny powinny byc tylko tłem, inżynierzy są wazniejszy, a nie debilni obcy.
Scenariusz powinien byc skupiony wlasnie na inzynierach. Nudna bedzie debilna rozwałka.

"Prometeusz" mial byc skupiony na Inzynierach i co z tego wyszlo? Marnota. ( chociaz film wizualnie i estetycznie calkiem ok) . Debilni Obcy? Czegos takiego jeszcze nie sylszalem :) Debilna rozwalka to byla w Aliens, i z pewnoscia bylaby tak w Alien 5 Blomkampa, gdyby ten film zrobil

Allien powinien byc glowna osia filmu, Inzynierowie tlem.

Niech sie skupią na scenariuszu bo idiotycznej rozwałki nie ma sesnu oglądać. W promku przynajmniej rozbudowali universum. W alien3 już nie.

Tam jest błąd w tłumaczeniu. David i Shaw na końcu "Premeteusza" wyruszyli na planetę Inżynierów i prawdopodobnie na nią dotarli - to właśnie tam wyląduje "Covenant".

Co do przedstawienia wizji powstawania człowieka, czy też rozwinięcia wątku Inżynierów, to myślę że są to dość nieaktualne tematy... Tzn. Inżynierowie pewnie się jeszcze pojawią, ale już nie w takiej ilości jakiej można by oczekiwać. Wszystko przez beczenie fanów, że "Prometeusz" miał w sobie za mało Obcego =/