Żeby zrozumieć "Przymierze", trzeba dokładnie przemyśleć pierwszą jego sceną: dialog ojca z "synem". Wtedy zrozumiesz też zakończenie. Dla mnie to jedna najlepszych scen filmowych w historii kina, kultowa. Więcej w niej horroru, niż w niejednej scenie z ksenomorfami. Ciarki przechodzą.