PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
2017
5,7 83 tys. ocen
5,7 10 1 83098
5,0 59 krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

Ridley Scott stchórzył

użytkownik usunięty

Nakręcił Prometeusza 2, ale po porażce poprzedniej części postanowił nazwać go "Obcym".

Rozumiem czemu. To ostatnio typowe dla holywood. Dostrzegać przyczyny porażek filmów tam gdzie ich nie ma, ale za to tam gdzie wytłumaczenie jest wygodne.

W tym wypadku klęskę słabego Prometeusza zwalił na mniej rozpoznawalny tytuł. Pewnie sobie wkręcił (a może pochlebcy tak mu wmawiali), że gdyby film nazwał np. "Obcy - Prometeusz" albo "Obcy - początek" to by rozbił bank.

Przykład tego filmu pokazuje, że to nie w nazwie tkwił problem.

Osobiście nie jestem jakimś hejterem tych filmów. Były co najwyżej przeciętne, co nie zawsze jest złe. Filmowi typu Thor 2 - Mroczny świat od biedy mogę to wybaczyć. Powrotowi Ridleya Scotta do świata "obcego" niestety nie. To powinny być dzieła epickie. A nie są.

Czemu nie są? Cóż po pierwsze Ridley był wielkim wizjonerem kina. Obcy dziewiąty pasażer Nostromo (KITKU ZAPOMNIELI W ORYGINALNYM TYTULE - DRANIE!), Blade Runner. Pewnie parę innych świetnych filmów których nie obejrzałem więc nie wymienię, ale nawet Thelmę i Luis wspominam miło z dzieciństwa. Ale mijały lata, kino się zmieniało, a Ridley chyba tracił stopniowo swój dar. O ile jeszcze Gladiator był spoko to już po nim równia pochyła.

Myślę, że Prometeusz 1 i 2 są dla Ridleya tym czym były prequele dla Lucasa. Nie, że są okropne. Po prostu nie są dobre. I zostawią plamę na imieniu twórcy która już z nim zostanie. Lucas ma to szczęście, że po tym co z jego cyklem zrobił Disney świat nagle bardziej docenił jego filmy. Czy ktoś kiedyś nakręci obcego na tyle fatalnego, że ktoś powie "Obcy Przymierze, to był ostatni dobry film w tym cyklu".


Największy problem tego filmu zresztą tak jak i poprzedniego jest taki, że chyba miały odpowiedzieć na ważne pytania. Rozbudować Lore świata obcego. Uczynić je bardziej zrozumiałym i ciekawszym (co paradoksalnie mogło być niewykonalne od samego początku bo nie bez racji można stwierdzić, że im mniej o tym świecie i obcych wiedzieliśmy tym byli ciekawsi). Ale po tych filmach tego kompletnie nie widać. Nie ma w nich mądrych pytań i interesujących odpowiedzi. Są farmazony jakieś bzdurne totalnie i niepotrzebne. Świat obcego był ciekawszy bez tych filmów niestety. Ridley powiedział sobie "chcę opowiedzieć coś niezwykłego o początkach obcych" ale nie zastanowił się czym ma być to "coś" i wyciągał to z tyłka na poczekaniu w trakcie kręcenia chyba. W sumie Prometeo2 to nawet chyba nie próbował niczego mądrego powiedzieć i postawił na odmóżdżającą akcję.

Druga kwestia do której się przyczepię to obsada. Jak można było zatrudnić Jamesa Franco i zabić go nim zagrał chociaż jedną scenę? Po co to było? Chyba, że czuł, że film będzie katastrofą i wybłagał to na twórcach.

I chyba największy problem (poza twórczą starczą impotencją Scotta) - nasza bohaterka. JEST FATALNA. Nawet na filmwebie jest jej ujęcie z karabinem w łapach. Wygląda jak wystraszone i troszkę niedorozwinięte dziecko. I nie chodzi mi o to, że bohaterka ma wyglądać jak zapaśniczka z oczami mordercy. Wygooglujcie sobie Elen Ripley - jeden z pierwszych obrazków to będzie scena jej z giwerą i Newt w rękach z obcego 2. Albo Sarę Connor - oprócz piosenkarki wyskoczy wam bohaterka serii Terminator która zwłaszcza w drugiej części wyglądała jak bohaterka filmu akcji a nie spotu "wyślij smsa o treści pomagam".

Bohaterka prometeusza nie była ani Elen Ripley ani Sarą Connor, ale na skali od 0 (której twarzą może być bohaterka tego filmu) do bohatera (gdzie Sara i Elen we dwie powinny być wyznacznikiem doskonałości) ta poprzednia której imienia nawet nie pamiętam byłaby gdzieś 5/10. Może nawet 6 w porywach.

I wymieniono tamtą na tą? Żeby na siłę próbować zerwać związki z tamtym filmem JEDNOCZEŚNIE TWORZĄC JEGO KONTYNUACJĘ BEZPOŚREDNIĄ?

Uważam, że w jakiejkolwiek formie kolejny film powinien dopowiadać losy bohaterki prometeusza i Davida. Nowa załoga i nowi bohaterowie mogli ich gdzieś odnaleźć - ok. Ale nie, że zabito tamtą w miarę kompetentną bohaterkę i zastąpiono ją tą melepetą.

Gdyby ten film wyglądał tak jak wygląda ale miał jaja nazwać się prometeuszem 2 to podniósłbym mu ocenę o stopień może. A przynajmniej aż tak nie korciłoby mnie żeby mu za karę ją obniżyć.

Ale dostaliśmy to co dostaliśmy a dostaliśmy niewiele.

Obcy 1-2 to nadal klasyki gatunku sci-fi z domieszką horroru i akcji.
Wszystko po dwójce to paradoksalnie nr 2.