PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
2017
5,7 83 tys. ocen
5,7 10 1 83005
5,0 56 krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

Ulubione motywy

ocenił(a) film na 2

Najbardziej mi się podobało, jak Fassbender włożył flet do ust Fassbendera i powiedział Fassbenderowi "blow, I'll do the fingering", następnie zaś pocałował Fassbendera, by przekabacić Fassbendera do poglądów Fassbendera, po czym po pojedynku z Fassbenderem zabija Fassbendera, by przebrać się za Fassbendera.

ocenił(a) film na 2
hitman4334

Otoz to! O to chodzi. W samo sedno.

ocenił(a) film na 5
Odbardaw

"Blow. I'll do the fingering" Bardziej to do scenariusza porno pasuje niż do obcego

marcin_lendzion

Nie wiem czemu miała służyć ta scena z fletem. Była długa, więc powinna mieć jakieś znaczenie fabularne.

ocenił(a) film na 5
Anna_Sandstorm

w tym filmie była jakaś fabuła wogóle??? Ja zrozumiałem że był jakiś rejs po kosmosie dla małżeństw i jakiś android który klona miał

marcin_lendzion

Fabuła była ta sama co w Alienie 1 praktycznie.

ocenił(a) film na 6
marcin_lendzion

....klona geja.

ocenił(a) film na 1
Odbardaw

Najlepsza jest ta panikara z trailera.

ocenił(a) film na 5
GunMeat

Scena, w której główna bohaterka z uśmiechem każe się wciągnąć na pokład statku, z którego przed momentem wyfrunęła krwiożercza bestia z obcej planety.

ocenił(a) film na 5
Odbardaw

android przygląda sie jak obcy zabija członka twojej załogi i robi Ci awanture że tego obcego zabiłeś po czym mówi "chodź ze mną do piwnicy pokaze ci coś ciekawego" a ty mówisz "no OK idziemy"

rasa inżynierów która była na tyle zaawansowana że stworzyła życie na innej planecie została w całości eksterminowana bo wszyscy przyszli oglądać przybycie statku kosmicznego, ten film jest głuszy od dnia niepodległości

ocenił(a) film na 1
Blizzard_warning

No, ale są tu tacy, którzy nazwą Cię "typowym Januszem", bo nie akceptujesz takiej szmiry.

ocenił(a) film na 7
GunMeat

albo po prostu oglądają uważnie filmy, bo uważać, że to była główna planeta inżynierów i że w filmie widziliśmy ich wybicie to trzeba chyba oglądać po łebkach lub z klapkami na oczach :) przecież to nawet nie byli inżynierowie co jasno zostało pokazane po ich wyglądzie, ale co tam.

Blizzard_warning

Bo chcieli powitać swoich przylatujących z wizytą, a nie spodziewali się szalonego Davida i jego planu.

ocenił(a) film na 5
Vhaldemar

OK, ale wszyscy? Rozumiem że dla "inżynierów" loty kosmiczne były czymś normalniejszym niż dla nas w 2017. Tymczasem kiedy w Canaveral ląduje prom kosmiczny nie idą go witać wszyscy amerykanie

Blizzard_warning

Ale nie wiadomo, czy wszyscy. Może niektórych wirus dopadł w ich domach, świątyniach itd. Jestem pewien, że to była tylko jedna z osad, placówek badawczych (stąd udane eksperymenty Davida) inżynierów a nie ich rodzimy świat. Może dawno nie mieli wieści z domu i wylegli tak licznie, żeby przywitać swoich współplemieńców. Spodziewali się zaopatrzenia i nowin a nie szalonego syntetyka pilotującego ich statek. Nie oceniałbym zachowań Inżynierów ziemską miarą, aczkolwiek nie było w ich zgromadzeniu nic dziwnego.

ocenił(a) film na 8
Blizzard_warning

Dokładnie, poza tym jak to możliwe, że mając tak zaawansowaną technologię inżynierowie nie komunikują się z nadciągającym statkiem, nie każą podać jakiegoś klucza weryfikacyjnego czy czegoś, nie wysyłają statków eskortowych, nie mają sztucznych satelitów szpiegowskich/bojowych na orbicie... Moim zdaniem ta scena z lądowaniem tego statku powstała tylko po to, by przyciągnąć jak najwięcej widzów. Specjalnie dali ją do trailera. Jak ją zobaczyłem, to osłupiałem, byłem ciekaw co to będzie za fascynujący wątek! Po czym dostaję kilka sekund więcej, gdzie android stworzony przez ludzi rozwala twórców ludzi, czyli swoich nadbogów (?) ubranych w szmaty, jak żebracy, przy użyciu ich własnej broni. :O Pozostaje mieć nadzieję, że to nie była właściwa planeta inżynierów, tylko obiekt kolonizacyjny (stąd słabiej rozwinięte, gorzej ubrane, prostsze mentalnie, jednostki).

ocenił(a) film na 3
hitman4334

Brak pomysłu na pokazanie obcej cywilizacji, ot co. Jak zobaczyłem Inżynierów w tych łachmanach, to mi się przypomniał serial Hercules. Tam też nowe ludy i plemiona spotykane przez bohaterów odznaczały się odzieżą o prostym kroju :)

ocenił(a) film na 7
Slimak_6

A może właśnie te łachmany plus to, że cieszyli się na statek jakby zobaczyli boga, plus brak technologii jako takiej w tym "mieście" to jasny znak, że to nie była rasa inżynierów tylko jakieś inne ich twory lub co najwyżej odrzuty z ich społeczeństwa? Nie mogę uwierzyć, że ludzie naprawdę dopuszczają do myśli, że tak zaawansowana rasa mieszkałaby w takiej małej cygańskiej wiosce i wyglądała jak armia żebraków. No dajcie spokój :) to, że david sobie myślał, że poleciał na ich ojczystą planetę to mógł sobie tak myśleć, ale to co tam zastał jasno pokazywało, że nie do końca miał rację. Chyba, że właz w ziemii żeby mogli zaparkować swój statek (taki sam jak na planecie w Prometeuszu) to już dla wszystkich jasny znak, że tak, to na pewno planeta i stolica inżynierów. Dla mnie jasne jest, że to na pewno nie była ojczysta planeta inżynierów.

ocenił(a) film na 7
Vhaldemar

Jak na moje to nawet nie byli inżynierowie, a cieszyli się tak i zebrali się wszyscy bo przyszli przywitać swoich bogów - inżynierów. A ta rasa co mieszkała na tej planecie (która nawet nie wyglądała przecież jak Inżynierowie) to raczej jakiś twór jak ludzkość tylko bardziej obyty z obecnością inżynierów - może pojawiali się tam co jakiś okres?

Blizzard_warning

Do tego cała cywilizacja dumnej rasy co kolonizowała planety, tworzyła życie to zgromadzenie świadków jehowy (bez urazy dla Świadków Jehowy) na stadionie piłkarskim jakieś cirka 100 000 osób :) komedia. Żadnej kontroli, żadnych zabezpieczeń, haseł, sygnałów/komunikacji przybyłego statku. I to jest rasa bogów? Takiego uproszczenia dawno nie widziałem, Prometeusz wersja reżyserska to przy tym filmie cudo.

ocenił(a) film na 7
greedo23

a może tak wziąc pod uwagę, że to nie była ich planeta, a ta rasa to nawet nie byli inżynierowie co przecież jest jasne bo nawet nie wyglądają jak oni?

ocenił(a) film na 7
Blizzard_warning

Już napisałem wyżej ale wkleję jeszcze też tutaj:
Przecież jasnym jest, że to nie jest planeta Inżynierów. Co więcej, nawet same osobniki na niej przebywające przecież nie wyglądają jak inżynierowie, a na widok ich statku cieszą się jakby zobaczyli boga. Innymi słowy to najpewniej kolejna planeta do której życia przyczynili się inżynierowie. Naprawdę wierzysz, że tak rozwinięta rasa miałaby na swojej planecie zaledwie jedną małą wioskę z garstką ludków wyglądających jak kosmiczni cyganie? To, że David myślał, że to ich planeta jest jak najbardizej możliwe, ponieważ wziął lokalizację z komputera pokładowego statku Inżyniera, ale po prostu nie ma takiej możliwości żeby trafił na "główną" planetę inżynierów - tak jak pisałem, ludność wyglądała przecież inaczej, a w dodatku na planecie praktycznie nie było widać oznak technologii oprócz tego statku dokującego i włazu, który był przecież również obecny na planecie z Prometeusza.

ocenił(a) film na 3
Odbardaw

Najgłupsze, najmniej logiczne sceny filmu, które zepsuły przyjemność na tym nawet najniższym poziomie, pt. Obcy-rozpie*dala i krew się leje:

1. Załoga i wojskowi, którym powierzono w opiekę kilka tysięcy kolonizatorów ewidentnie nie przeszła żadnych testów psychologicznych, ani szkoleń pt. działania kryzysowe. Kapitan, który impulsywnie zmienia wybór docelowej planety, na zupełnie nieznaną, niezbadaną, ot tak. Liczne pary czy małżeństwa wśród załogi, które ryzykują powodzenie misji i życie tysięcy osób, bo muszą ratować narzeczoną. Totalna panika i nie użycie broni, gdy atakuje pierwszy ksenomorf. Chryste daj siłę.

2. Załoga schodzi na obcą planetę gdzie są warunki zbliżone do ziemskich bez żadnych masek czy jakiegokolwiek zabezpieczenia przed skażeniem biologicznym. A co tam. Nawet w "Prometeuszu" na początku mieli kombinezony, dopiero potem radośnie je zdjęli i bawili się z obcymi żyjątkami ;)

3. Oczywiście wnosimy na koniec na statek poranionego chłopa który miał kontakt z Obcym, nie poddajemy go kwarantannie, mimo że widzieliśmy kilkakrotnie że ludzie są szybko infekowani.

4. Mimo że od początku mowa, że zarodniki przenoszą się przez "mięso" czyli żywych dawców lub są zrzucani sztucznie jako bomba biologiczna na planecie to roślinki roznoszą zarazę.

5. Postać Dawida, szalonego androida i jego eksperymentów... Mimo że Fassbender w podwójnej roli sprawdził się super, to całość na kilometr wali brakiem podstaw logiki i jest po prostu diablo pretensjonalna. Puścimy Wagnera, zacytujemy brytyjskich poetów romantycznych i nagle się zrobi intelektualnie, głęboko i filozoficznie?

Jezu niech Scott już zostawi Obcego w spokoju, bo nikt tak nie sprofanował jak dotąd serii jak jej twórca :(

ocenił(a) film na 5
pris

Akurat tego że były tam głównie pary bym się nie czepiał. Nie zapominaj że to była misja kolonizacyjna. Logiczne że wysylali tam głównie rodziny

ocenił(a) film na 3
Blizzard_warning

Owszem i zahibernowani kolonizatorzy niech sobie rodzinami czy parami będą - super. Ale załoga statku, która musi być wytrenowana, w gotowości, często podejmować trudne decyzje (często krytyczne) - tu nie ma mowy o tzw czynniku ludzkim, który doprowadzi do ryzyka jakie np. podjął Tennesee schodząc statkiem poniżej bezpiecznego poziomu. Rozumiem że to wizja przyszłości, gdzie ludzie latają w kosmosie w tą i nazad i jest to poniekąd normalka i nic niezwykłego, to jednak ilość emocjonalnych, nieprzygotowanych psychicznie i niewyszkolonych kretynów na metr kwadratowy statku była za duża ;)

Blizzard_warning

W tym gejowskie...

ocenił(a) film na 6
Odbardaw

Fassbender to w ogole chcial sie ze wszystkimi calowac. Myslalem, ze jeszcze chwila i 'pojdzie w sline' z obcym;)

ocenił(a) film na 9
Odbardaw

Wy ludzie macie chyba cos nie tak ze tak bardzo kazda scena w kazdym filmie jest pretekstem to sexualnych momentow ktore sami w glowie tworzycie.
Rezyserowi nie chodzilo napewno zeby widzowie podchodzili do tej sceny z fletem przez sex.Poprostu Ridley Scott nie spodziewalem sie widowni ktora jest tak plytka i zalosna.No nic.Ja akurat ta scene lubialem i wogole nie bylo mi do smiechu.

ocenił(a) film na 8
lavrenzo84

Słaba prowokacja, daję 2/10 na zachętę.

ocenił(a) film na 10
hitman4334

0,1 nadciemnej na przynętę ... xd;

ocenił(a) film na 4
Odbardaw

Fan serii: Słuchaj Ridley, zdradź w końcu największą tajemnicę serii.

Ridley Scott: Niby jaką?

Fan serii: No wiesz, skąd się wziął gatunek Xenomorfów.

Ridley Scott: Aaa, o to ci chodzi. No przecież było w Prometeuszu coś o jakimś czarnym wirusie z którego się wylęgają potwory. Co byście jeszcze chcieli?

Fan serii: No tak ale mi chodzi o to jak powstał Xenomorf. Taki czarny potwór który był w 4 pierwszych częściach serii. W Prometeuszu było tylko wyjaśnione skąd się wziął Space Jockey, ale nic nie było o Xenomorfach.

Ridley Scott: Aaa, no tak. Hmm. Co by tu wymyślić? Może zróbmy tak: ten android David leci na planetę Inżynierów, tych dużych łysych gości z Prometeusza i wypuszcza tego czarnego wirusa. Z inżynierów wylęgają się Xenomorfy. Może być?

Fan serii: No nie bardzo, przecież w Prometeuszu jeden Inżynier został zainfekowany wirusem i potwór który z niego powstał nie wyglądał jak Xenomorf.

Ridley Scott: Ale drążysz chłopie. No dobra ostateczne wytłumaczenie: David siedzi 10 lat sam w jakimś starym zamku bez prądu na planecie Inżynierów, robi testy genetyczne na tej lasce z Prometeusza co z nim przyleciała, wszystko zapisuje na papirusach i gra na flecie. Tak udaje mu się wyhodować Facehuggera takiego samego jak w starych filmach. Koniec tematu.

Fan serii: Zaraz zaraz, ale jak to wyhodować? Bez laboratorium? W jakimś starym zamku?

Ridley Scott: Powiedziałem koniec tematu.

Fan serii: Wolałem nie pytać.

Carlitos

Samo sedno głupoty fabuły. Dodam jeszcze od siebie powtórnie:
Cała cywilizacja dumnej rasy co kolonizowała planety, tworzyła życie to zgromadzenie świadków jehowy (bez urazy dla Świadków Jehowy) na stadionie piłkarskim jakieś cirka 100 000 osób :) komedia. Żadnej kontroli, żadnych zabezpieczeń, haseł, sygnałów/komunikacji przybyłego statku. I to jest rasa bogów? Takiego uproszczenia dawno nie widziałem, Prometeusz wersja reżyserska to przy tym filmie cudo.

ocenił(a) film na 3
Odbardaw

Siema Odbardaw!

To najpiękniejsze podsumowanie skrajnego infantylizmu i intelektualnej nędzy, jaką stanowi ów film, w dodatku bez krzty szacunku dla pierwowzoru.

Już widzę oczyma wyobraźni szczekanie i wierzgnięcia zbuntowanej oaz wulgarnej gromady "fanbojów", której nie stać na poważny dyskurs.

Pozdro Chłopie i zacny szacun dla Ciebie za odwagę w wygłaszaniu opinii o filmie - jaki by on tam nie był!

ocenił(a) film na 2
Odbardaw

Kontynuując tą myśl w trzeciej odsłonie, powinno być trzech Fassbenderów, albo swoisty "atak klonów", złożony z samych Fassbenderów.

ocenił(a) film na 4
regan_5000

I to mógłby być zajebisty film, bo Fassbender to (oprócz Dariusza Wolskiego) jedyna dobra rzecz, która przytrafiła się "Przymierzu" i "Prometeuszowi".

ocenił(a) film na 2
Saika13

I tu się nie zgodzę - niby dobry aktor, ale to, że nadal bierze udział w tej farsie, świadczy o nim jak najgorzej

ocenił(a) film na 4
jos_fw

Z tego co się orientuję, to Fassbender dobiera sobie role tak, by pracować z reżyserami, od których mógłby się czegoś nauczyć. Ridley Scott to człowiek, z którym kojarzone są jedne z najlepszych filmów, więc nie ma co się dziwić, że Fassy chciał z nim pracować. Poza tym jest jeszcze kontrakt. Jeśli w kontrakcie było, że Fassbender ma zagrać Davida/Waltera w nowych filmach z uniwersum "Obcego" i on ten kontrakt podpisał, to sorry, ale jest teraz zobowiązany albo grać albo zapłacić (prawdopodobnie niemałą) karę. Poza tym, to w czym Fassbender gra nie umniejsza jego talentu aktorskiego. Gdyby stwierdził, że te filmy są poniżej jego poziomu, zerwał kontrakt i odmówił zapłacenia kary, bo za dobry z niego aktor na takie filmy, to świadczyłoby o nim jak najgorzej.

ocenił(a) film na 2
Saika13

Wiesz, warto przed podpisaniem kontraktu zajrzeć do scenariusza. Mądrzy aktorzy tak robią.

Odbardaw

Warto obejrzeć ten filmik. Autor całkiem sensownie opowiada o wszystkich częściach Obcego.
https://www.youtube.com/watch?v=-5G0EzMrNxE

Tutaj ten sam autor recenzuje Obcego. Przymierza.
https://www.youtube.com/watch?v=yTNhorsmsUc

Miłego oglądania.

ocenił(a) film na 3
wojtek40i4

Gdzie te teksty z Aliens.... "Vasquez.. Pomylił Cie ktoś kiedyś z facetem? NIE..a ciebie?? " epickie ;)
Albo kiedy Riplay strąciła tace. Gdy dowiedziała się, że Bishop to android.. A koleś skwitował "Jej też nie smakuje chleb kukurydziany" ;))
Sorry za offtop ale nie mogłem się powstrzymać

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
Odbardaw

Jak zobaczyłam na ekranie dwóch Fassbenderów to myślałam, że jeszcze ten film może się uratować. Myliłam się.

Odbardaw

Ciężko wybrać między.. osobą która pomimo że kapitan powiedział jej żeby nie oddalała się daleko.. samotna i w obcym miejscu po przejściu traumatycznego ataku oddala się na kilka kilometrów.. (tak że nikt nie słyszy jej krzyku gdy zostaje zabita) albo kapitana który sam idzie szukać zagubionej osoby w miejscu którego nie zna i a później wkłada twarz (bez żadnej ochrony) w obrzydliwe ruszające się jajo w ciemnej piwnicy do którego sprowadziła go, nieznajoma i zdecydowanie (w jego oczach) podejrzana postać którą prowadził na celowniku karabinu bo jej nie ufał i czuł że coś knuje.. ale skoro zapewniła go że to bezpieczne..

CZacza

Zachęciłaś mnie do obejrzenia tego filmu; )!!

nan_s

-łeś* ... Spoko niektórzy lubią pośmiać się z gównianych filmów.. Mi osobiście ciężko było go oglądać bo miałem nadzieję że będzie dobry..

CZacza

Rzeczywiście - śmiałam się szczerze, kiedy nakreśliłeś powyższe sceny:)

Nigdy nie pomyślałabym, że to możliwe - Obcy=śmiech:)!

nan_s

Twórcy wyjątkowo się postarali żeby tego dokonać..

Tak to jest gdy ktoś skupia się na dużym obrazie zapominając o szczegółach... Prawie jak Ed Wood.

Pseudofilozoficzne bzdury połączone z kompletną nielogicznością i głupotą każdej kolejnej sceny żeby pchnąć fabułę do przodu.. W tym filmie dochodziło już do takich absurdów że osoba oddzieliła się od grupy po to by znaleźć osobę która oddzieliła się od grupy po to żeby znaleźć osobę która oddzieliła się od grupy (oczywiście każda z tych osób ginęła) .. Dawno nie widziałem tak żałosnego scenariusza.. A czasem zdarza mi się obejrzeć coś na Syfy.. Szczerze uważam że sam napisałbym lepszy.

Odbardaw

wytrzymałem niestety do 17 min tegoż gniotu filmu aczkolwiek ulubiona scena to gdy reżyser podciera dupę scenariuszem w/w filmu odnosząc się z szacunkiem dla pozostałych wcześniejszych wersji

Odbardaw

A mnie jak kapitan statku za namową androida prawie dobrowolnie włożył głowę do jaja obcego:D

Odbardaw

A jeszcze podmiana Waltera na Davida czy transfer świadomości między nimi czy co to tam było, łał wszyscy widzowie w kinie byli tym kompletnie zaskoczeni, nie wspominając pozostałych przy życiu bohaterów:D Egzystencjonalne gadki psychola Davida też fajne były, taki Hanibal Lecter w kosmosie, znawca literatury i muzyki, miłośnik gotyku do tego.
Według mnie chłopak chciał zostać stwórcą, żeby mu ktoś też herbatę podawał jak on wcześniej tacie;)

Wilczyca_9

Co do podmiany to nie można zapomnieć o tym że Walter miał funkcję samo-naprawy (o czym nie wiedziała załoga odpowiedzialna za kilka tysięcy osób? Wydaje mi się że astronauci raczej znają każdy najmniejszy szczegół sprzętu którym posługują się lecąc w kosmos) .. Oczywistym było że to David a nie Walter bo jego rany na twarzy same się nie zagoiły.. potrzebował zszywacza..

Stopiona kwasem ręka wiadomo że się nie naprawi..ale zadrapanie na twarzy???