Nie mogę uwierzyć że Ridley Scott nakręcił takiego gniota, albo to demencja albo parcie na kasę (to jak z terminatorem 3, wiadomo że będą tłumy). Wychowałem się na fllmach z VHS i jetem bardzo rozczarowany po seansie, scenariusz, aktorzy, scena z fletem ... ( boże gejostwem śmierdzi) wszystko na nie. Jak ktoś liczy na odrobinę atmosfery z pierwszej i drugiej części niech nawet się nie wybiera do kina!