Wiele rzeczy może w tym filmie śmieszyć: tłuści żołnierze "kompanii specjalnej", plastelinowa czaszka obcego znaleziona obok potłuczonego wazonu "ktoś stłukł to naczynie!"; Wspaniałe dialogi - "Idź prosto nie za szybko i nie za wolno"; Pełne napięcia sceny "Gdy spałaś, ktoś zrobił te znaki na drzewie" - te treści przekazywane są na migi, żeby ufo nie usłyszało.
W sumie to wszytko tak żałosna amatorszczyzna, że po obejrzeniu oczy szczypią jak po powąchaniu siarczystego bąka.