Cameron robi świetne kino akcji. Jednak kiedy ogląda się kontynuację dzieła Scotta, oczekuje się czegoś innego. Początek obiecujący, klimatyczny, świetni aktorzy. Ale im dalej tym głupiej. Końcówka bije już wszelkie rekordy głupoty, a jak usłyszałem "Get away from her, you bitch", prawie umarłem ze śmiechu. Nie tędy droga.