Kocham ten film,jest jedyny w swoim rodzaju.SPOJLER:Ale jedna rzecz mnie zawsze denerwowala:dlaczego Ripley zmarnowala tyle amunicji zeby rozwalac jaja Obcego,wiedzac,ze i tak wszystko zaraz wybuchnie i nic z nich nie zostanie.A potem nie miala ani jednego naboju aby obronic sie przed Krolowa!
Hmm, wściekłość, chęć zemsty. Co do obrony przed królową to jakby ją rozwaliła z karabinu czy granatnika to końcówka nie byłaby tak ciekawa :)
Masz racje,gdyby zabraklo tej koncowki film by wiele stracil.Mysle tylko,ze mozna bylo rozwiazac to troche inaczej.Ripley nie musialo zabraknac nabojow w tak delikatnym momencie,a Krolowa niezauwazona przez nikogo i tak moglaby sie dostac na statek i koncowka bylaby taka sama.Wiem,nudze troche ale w tej scenie zawsze mi jak to sie mowi "rece opadaja"Ale rozumiem,widz musi byc ciagle w napieciu.
Można winić jej poszarpaną psychikę. Kiedy stała bezpośrednio przed czymś czego nienawidziła zareagowała emocjonalnie a nie logicznie.
A chętnie sobie przypomnę:)
O ile pamiętam jeszcze mocniej nakreślili psychikę ripley (była chyba zakochana w Douglasie)