Również i część druga "Obcego" mocno zapadła mi w pamięć. Trochę lat minęło od jego premiery. Wówczas siedziałem w kinie i aż dygotałem z nerwów. Dobry klimat, akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Film zupełnie inny niż pierwszy "Obcy" - ale również dobry. Dziś nie robi już na mnie takiego wrażenia - ale nadal oceniam go bardzo pozytywnie.
No i trzeba pamiętać że to właśnie on stworzył kanon, z którego korzystają choćby gry komputerowe. Wizerunek kosmicznego komandosa z napięciem wpatrującego się w czujnik ruchu i nerwowo próbującego przebić wzrokiem otaczający go mrok, w którym czycha śmierć.