Kinowa jest okrojona, nie ma nad czym się zastanawiać.

Reżyserską rzecz jasna, ponieważ jest dużo bardziej rozbudowana. Wszystkie dodane sceny są ciekawe i klimatyczne, z wyjątkiem (i to dużym wg. mnie) było pokazanie jak doszło do inwazji xenomorphów. Przez to zabrakło tej tajemnicy, oraz intrygi, bo nie dość, że wiemy dokładnie jak to się stało, to w dodatku scena sama w sobie dość słabo została nakręcona, wypadła wręcz kiczowato.

Owszem, to jest jedna ze słabszych scen dodanych, a chyba najlepszą jest wystawienie wartowników na walkę z obcymi..

Reżyserska jest wielokroć lepsza, chociaż myślę, że lepiej jest najpierw obejrzeć zwykłą. A przytoczona tutaj dodana scena nie jest moim zdaniem aż taka zła, w każdym razie pokazała kolonię w czasie pełnej funkcjonalności, co stanowi fajną przeciwwagę dla ukazanych później mrocznych, zabarykadowanych korytarzy.

Ukazanie koloni przed atakiem- ok, ale ukazanie początku inwazji obcych- już nie. Ja wspominam tylko tą drugą cześć tego epizodu, i uważam, że jest nie potrzebna, psuje klimat.

Ja kinowej nie oglądałam, naturalnie zawsze wolę edycje reżyserskie :-)

Głupie pytanie. Oczywiście, że reżyserską - to jakby pytać, czy ktoś woli mieć dźwięk w formacie 2.0, czy w DTS.

DTS mi nie działa.