Minęło niemal 40 lat, a nadal ogląda się z zapartym tchem. Arcydzieło gatunku, ta część, moim zdaniem, lepsza niż pierwsza, Cameron bowiem to mistrz budowania napięcia i akcji po prostu, u Scotta większa dbałość o szczegóły ale akcji mniej. Po tylu latach nadal trzymałem się fotela oglądając. Niedościgniony wzór thrillera science fiction.
Lepszy od jedynki nie jest ale na pewno jest najlepszym filmem Camerona o klasę bijącą oba Terminatory ( jedynka bardzo prosty, nieskomlikowany slasher z robotem jako Jasonem, dwójka udany autoremake ale to po prostu rozrywka a nie kino intelektualnej głębi ), najlepszym filmem roku ( gdzie były przecież całkiem zacne filmy - Pluton, Misja, Hannah i jej siostry, Mucha ), samo oglądanie jak ta ludzkość się rozpycha w kosmosie sprawia przyjemność. Trójka powinna iść dalej w tę stronę bo film Finchera to nie jest prawdziwy Obcy 3.