Obcy - decydujące starcie
Aliens
1986
powrót do forum filmu Obcy - decydujące starcie 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7
Doceniam kunszt reżysera i nakład pracy jaki musiał włożyć w ową część. Przy braku dzisiejszej techniki stworzyć tego typu kino akcji wymagało ogromnego kunsztu. Niemniej z przykrością stwierdzam że film dość mocno się zestarzał jak dla mnie i nie przetrwał próby czasu równie dobrze jak część pierwsza. A to niestety za sprawą pójścia w charakterystyczne dla tamtej epoki kino akcji pełne przejaskrawionych i kipiących testosteronem postaci z przeogromnymi giwerami. Strasznie mi owe postacie psuły odbiór tej części. Tak więc oceniając przez pryzmat czasu kiedy owa część powstała to mocne 9/10, ale gdy patrzę przez pryzmat dzisiejszych czasów i tego jak się ten film dzisiaj ogląda to niestety już tylko 7/10.
Film w swej kategorii jest mistrzowski. Tylko, że nie ma w nim żadnej głębi. Film spłyca pierwszy film Scotta który miał w sobie coś więcej, jakieś spojrzenie na kosmos ogólnie. Ale widowisko z dwójki jest niezrównane. Bez wątpienia jedyny tak dobry sequel bo trójka była już tylko niezła a reszta to szkoda gadać. 10/10 dla obu ale patrząc innymi kategoriami na nie.
Oj nie zgodzę się że jedyny. Terminator 2 od tegoż samego Camerona jest o niebo lepszym sequelem i dużo mniej się zestarzał (może dlatego że do roli terminatora pasuje wielki macho).
Terminator 2 to remake jedynki z testem większych możliwości technologicznych. I przerobiona na masówkę ( gdy jedynka była techno slasherem ). Pomijając to Terminator ma słabsze uniwersum, nie tylko od Obcego, które Cameron tak pięknie w Aliens rozbudował - podczas gdy kolejne części nie wnosiły niczego do tego świata. Można jako ciekawostkę zobaczyć Alien 3 i Prometeusza - na swój sposób ciekawe.
Uniwersum może i alien ma lepsze, ale wciąż uważam że terminator 2 to po prostu dużo lepszy film niż Aliens i dużo mniej się zestarzał. Praktycznie wszyscy komandosi z Aliens są tak nienaturalnie przerysowani i nierealni że to aż boli. Ten wizerunek obecnie mi zupełnie nie odpowiada. W. Terminatorze tez mamy mega twardziela, ale tam przynajmniej jest to sensownie uzasadnione i dzięki temu to nie razi. Ale wiadomo, każdy ma prawo do własnego zdania ;)
Przerysowany jest też T-1000 i gadanie, że jakiś system komputerowy może zaprowadzić koniec świata a do tego opanować podróże w czasie.
Fabuła może odpowiadać bądź nie. Nie każdy lubi SF o podróżach w czasie i sztucznej inteligencji. Mi tam fabuła się podobała w T2. A co do T1000 to ja nie widzę tam nic z tego charakterystycznego przerysowania bohaterów z Aliens. Szczególnie Vasquez która tak kipiała testosteronem i chciała być twardzielką że aż oczy bolały... Szczególnie jak szła z tym wielkim kaemem od którego aż musiała się do tyłu odginać aby jej nie przeważyło...
https://i.pinimg.com/736x/58/61/e7/5861e71cebd6925204ba62f52fc44357.jpg