PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=994}
7,6 214 tys. ocen
7,6 10 1 213955
8,1 59 krytyków
Obcy - decydujące starcie
powrót do forum filmu Obcy - decydujące starcie

To już było!

ocenił(a) film na 7

Zachwycony byłem prawie całym filmem, który oglądało się z niezwykła przyjemnością, ale gdzieś tak od momentu, w którym pozostali przy życiu jedynie Bishop, Ripley, Newt (właściwie, czemu ona miała taki pseudonim?)film stał się niesmacznym de javu z Nostromo. Będąc bardziej konkretnym, całe 25 czy 30 końcowych minut filmu to kopia wydarzeń z pierwszej części kwadrologii Obcego. Ellen kopie dupę całemu (jak się może wydawać) gatunkowi słodziutkich, niewinnych stworków (Xenomorph), ratując przy okazji swoje-nieswoje dziecko (ofc, przypomina jej córkę). Cały ten heroizm wydawałoby się był nieistotny kiedy to okazuje się, że na Seluco wraz z ludźmi przybywa żądna krwi mamuśka Xenomorph (co było dość dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że Xenomorphy gina od byle kuli, a statek poruszał się z prędkością co najmniej 300 m/s, przedzierając się przez mocno zjonizowaną atmosferę,a następnie próżnię). Jednak to żaden problem dla Ripley, która ruszona macierzyńskim (paramacierzyńskim, jak kto woli) instynktem pokonuje bestie za pomocą robota-ładowarki (co dziwne, ale na początku filmu pomyślałem sobie: "daje głowę, że nie na darmo zna tą całą ładowarkę i potrafi ją obsługiwać, pewnie zrobi z niej pożytek"). Pytam się was teraz, łebscy kinomaniacy: Czy nie takie samo zakończenie miała pierwsza część sagi? Czy nie identycznie skończył Obcy? Szkoda, że kontynuacji podjął się mistrz tandemowych, pompatycznych zakończeń, a co gorsza wywoływacz de javu James C.

ocenił(a) film na 10
majkel137

I właśnie dlatego nigdy nie mogłem się zdecydować na obejrzenie pierwszej częsci, choć wszystkie inne oglądałem po kilka razy.

majkel137

no widzisz, żadnemu z tych "łebskich kinomaniaków", którym się film podobał to, zupełnie nie przeszkadzało, ponieważ w większości filmach główny bohater ma szansę przeżyć i co z tego - a w tym wypadku Ripley znowu musiała skopać dupę swojemu przeciwnikowi :)
i tak na marginesie obcy nie ginął od byle kuli, i nie ma co sie czepiać że wytrzymuje w ekstremalnych warunkach, na naszej planecie są równie ciekawe stworzenia pod tym względem... choćby karaluch
nie lubisz Camerona czy po prostu film ci się nie podoba - twoja wola

ocenił(a) film na 7
Vimo

Nie widziałem żeby w którejś części ludzie używali jakiejś magii czy czegoś innego prócz kul. Chodziło mi o to, że jeśli organizm danego osobnika nie ma niezwykłych zdolności regeneracyjnych (a Xeno ich po prostu nie miał, tu chyba się zgodzisz) to dlaczego przetrwał tę katastrofę statku?

majkel137

A gdzie obcy przetrwał katastrofę statku?W 1 części został spopielony przez silniki ,w drugiej planeta "poszła z dymem" ,matka została wyrzucona w przestrzeń i zginęła,podobnie jak w 1.Ze dwa "twarzołapy" były bezpieczne w kapsule a potem ludzkim ciele.Lądowanie w 3 części to kapsuła ratunkowa na której obcy byli a skoro przetrwała kapsuła to i im się udało to chyba jest logiczne?A sam Xenomorf miał właśnie bardzo silne zdolności regeneracyjne bo inaczej swoją krwią-kwasem wykończyłby statek przepalając wszystkie warstwy blachy,jak o mało nie doszło na Nostromo.Gdzie musieli zmajstrować pojemnik kwasoodporny,bo kilka pokładów im "krew"twarzołapa"przepaliła ale własnie szybko się zagoiło polecam obejrzeć jeszcze raz od 1 do nawet 4.

ocenił(a) film na 10
majkel137

ja tu widze czepianie sie na siłę. Czy to przeszkadza czerpac przyjemnośc z filmu? czy adrenalina spada choc troche? u mnie i przypuszczam u 90% ludzi którym film sie spodobal - nie. Jesli spodziewales sie czegos innego to i tak juz nic nie zmieni, jest jak jest. A co do królowej - wytrzymałosc na nieludzie warunki obcy udawadniał od 1 części. Przeciez ludzie nie mogli oddychac na poczatku w atmosferze planety, a obcemu to nic złego nie robilo.

pejotl79

ja bym na miejcu założyciela tematu przeczytał książkę obcy 8-my... znajdziesz ją prawdopodobnie w jakiejś starej bibliotece lub u dziedka który był fanem sci-fic

cezarywi

obcy miał zdolności regeneracyjne !
majkel -obcy to organizm doskonały a ty myślisz że królowa nieprzeżyłaby w próżni? ona zdechła bo nie miała gdzie się ruszyć o co zaczepić pewnie poleciała na jakąś gwiazdę i ją szlag trafił

ocenił(a) film na 8
majkel137

Widzę że jesteś fanem Gangu Olsena. To świetna duńska komedia, ale czy czasem nie jest tak że każda z części zaczyna i kończy się dokładnie tak samo ? Nie przeszkadza ci to jednak w wystawieniu tym filmom wysokich ocen. Zgadzam się że Cameron poszedł w finale filmu po bandzie, ale to był dopiero trzeci z jego filmów. Myślę że można mu to wybaczyć. Narka.

ocenił(a) film na 7
Rahabiel

Gang Olsena to komedia, Obcy to horror.
Różnica jest kolosalna.
Miałbym pretensje do twórców Gangu Olsena, gdyby ten kończył się inaczej (np. jakby gang stał się mafią napadającą z sukcesem na banki :| ).

ocenił(a) film na 8
majkel137

Ryple'y po raz drugi wywaliła obcego w przestrzeń nie dlatego że Cameron jest ograniczony, a dlatego że wydawało się jej to jedyne rozsądne wyjście. Po ucieczce z planety myśleli ze są bezpieczni. Co ty byś zrobił w takiej sytuacji wiedząc że już raz udało ci się w beznadziejnej sytuacji uratować w ten sposób tyłek. Oczywiście że Cameron mógł uśmiercić matkę obcych na sto innych sposobów. Wybrał jednak rozwiązanie podobne, powtarzam podobne, a nie takie samo ( okoliczności są zupełnie inne ) do tego które zastosował Scoot. Film nic na tym nie traci. Poza tym cały ten finał dokręcono już po seansach testowych. Pierwotnie film Camerona kończył się wybuchem reaktora. Uczucie niedosytu testowanej widowni zadecydowało o tym że James zdecydował się na dokręcenie spektakularnego finału, na miarę Oscara za efekty specjalne. Przecież to sekwencje z rozrywanym Bishopem i walka ładowarki z królową są jednymi z najefektowniejszych ujęć w całym tym filmie. Narka.