O czym wy wogole dyskutujecie. Jest to doskonala klasyka. Industrialne klimaty, syf, brud, niedoskonalosc i tak wspanialych rozwiazan technologicznych i ta sama niezmienna mentalnosc czlowieka, ktora nie zmieni sie chyba nigdy.Tak wlasnie wyobrazam sobie podboj kosmosu....jest to obraz realny....nie taki jak mierna wg. mnie tez klasyka jak Star "Wreck" itp. Tam "Pan" na mostku zawsze rozkazal "usunac awarie" i jakos cudownie wszystko sie dzialo. Wszyscy wiecznie ubrani w nieskazitelne dobrze skrojone mundurki i tacy moralni ...i wszystko w obronie demokracjii i dobrze rozumianej cywilizacji... .Alien ten jakis tam pajak to jest cos ubocznego w tym obrazie. To my tam jestesmy "Alien". Aroganckie istoty uzbrjone w wynalazki swego tam umyslu sluzacego destrukcji i poprawnie rozumianej ekspansji "inteligencji" (w naszym rozumieniu). Jakkolwiek po tym filmie, wszelkie inne tematy przedstawiane byly w podobnym klimacie (szczypta pokory!!) i to mnie cieszy. Dlatego mysle, ze film ten byl w pewnym sensie rewolucyjny (pomijam odyseje kosmiczna).Pozdrawiam.