Siła tego filmu tkwi w niesamowitym klimacie, na który składa się mnóstwo detali. Efekt zaszczucia i ciągłego zagrożenia jest tu niezwykle realistyczny i budowany nie za pomocą tandetnych efektów komputerowych, lecz dopracowanego scenariusza, dźwięku i zwykłych efektów specjalnych. Mroczne, opustoszałe korytarze kolonii, wibrujący dźwięk radaru rozchodzący się echem po całym pomieszczeniu i wszechobecny strach. Mnóstwo świetnych scen: Newt przebiegająca przez korytarz w akompaniamencie strzałów komandosów, którzy wzięli ją za obcego; wyłaniający się z wody za dziewczynką obcy; Ripley z Newt na rękach z wybuchami w tle - to tylko niektóre z nich. Przeszły one (jak i cały film) do historii science-fiction. "Obcych" cenię ciut wyżej od części pierwszej, a to dlatego, że ma jeszcze lepszy klimat (więcej jest znaków zapytania, niepewności, obcych, no i akcja dzieje się w środowisku wroga:). Klasyka, kult, mój ulubiony film. Dziś już się takich nie kręci...
GIGA +++++++++++++++++
Zgadzam się! Według mnie jest to NAJLEPSZA część w historii "OBCEGO"! Mógłbym go oglądć i oglądć i oglądać i oglądać... Super Film!!!!
niezniszczalny obraz
zapomniałem jedynie dodac (co niezwykle istotne), że jest to jeden z niewielu filmów, które mogę oglądac setki razy - do znudzenia :-)