W filmie "Obcy we mnie" jest to problem depresji poporodowej. Być może to jeden z tych przypadków, kiedy film może wywołać społeczną dyskusję na otoczony tabu temat. W polskich mediach do tej pory nie odbyła się na ten temat żadna poważna debata. Być może film "Obcy we mnie" przełamie społeczne tabu, a przy okazji: może dzięki niemu uda się pomóc kilku osamotnionym ze swoim problemem rodzinom.Ogólnie poruszający i szczery do bólu film.
nie sądzę aby był to temat tabu, może rzeczywiście za mało się o tym mówi, ale na pewno nie jest to żadne tabu, a i coraz więcej osób wie że coś takiego istnieje... tylko nie wgłębiają się w temat dopóki ich osobiście nie dotyczy
masz rację... bo w naszym dalece niereformowalnym konserwatywnym społeczeństwie nie przychodzi nikomu na myśl, że matka może nie kochać swojego dziecka. Brak społecznej debaty na ten temat zdaje się przynosić taki przekaz-->> "przecież to nie przystoi; nie warto zajmować się takimi kobietami; niech męczy je poczucie winy; niech ich inni napiętnują"