Ja dyskutuje z tobą, a nie z "większością widowni", czy też krytykami filmowymi, którzy jak powszechnie wiadomo są niepodważalnym autorytetem i nigdy przenigdy się nie mylą.
Liczba optujących za jakąś opinią nie implikuje jej prawdziwości, ani też fałszywości. Jak nie masz rozdwojenia jaźni to wypowiadaj się z łaski swojej za siebie, a nie za bezimiennych krytyków i bezwiedną część widowni, która z lenistwa intelektualnego wierzy we wszystko co napiszą ci pierwsi.
Tak na marginesie, popełniasz właśnie Argumentum ad numerum i wywracasz się na prostej dyskusji, jak przedszkolak na rowerku bez dodatkowych kółek.

"Każdy współczesny horror zawiera element thrillera" -> Oczywista bzdura.

"nie każdy thriller ma coś wspólnego z horrorem" -> Oczywisty truizm.

"Generalnie można określić Piłę jako połączenie horroru gore z thrillerem psychologicznym z elementami kryminału, twierdzenie jednak że Piła to nie horror jest sprzeczne z powszechnie przyjętym kryterium klasyfikacji horroru i thrillera."

Drogi kolego, "Piła" na etykietkę 'gore' zasłuży dopiero od 3 części. Część pierwsza natomiast nie ma nic wspólnego z gore. Jak na dłoni widać, że nigdy nie oglądałeś ani jednego gore i posługujesz się jedynie teorią, którą można znaleźć przykładowo na Wikipedii.
Oho, znowu powraca jak bumerang sławetne "kryterium klasyfikacji horroru".
A skoro już o tym mowa, to najprostsze kryterium klasyfikacji gatunków mówi, że:
Horror to odmiana fantastyki, czyli występuje jakiś tam element nadprzyrodzony, a thriller jest (a przynajmniej powinien być) jej pozbawiony, stawiając duży nacisk na realizm przedstawionych sytuacji.
Oczywiście powyższa definicja jest już dosyć archaiczna i stosunkowo umowna, i nie należy jej w 100% wierzyć, tym niemniej w wielu przypadkach jeszcze się sprawdza, np. w przypadku "Piły", gdzie występuje antagonista[/ści] z krwi i kości, i nie nosi żadnych oznak istoty nadnaturalnej.

"Thriller oparty jest na budowaniu napięcia i całkowitym odniesieniu do realnej rzeczywistości"

jw.

"Całkowita racjonalność fabuły przypisana jest do thrillera."

Niezły strzał w stopę, bo "Piła" ma tylko i wyłącznie "pierwiastki racjonalne".
Następnej części wypowiedzi nawet nie komentuje, bo nie dość, że wodolejstwo to jeszcze oczywiste bzdury i przekłamania (vide: "gatunek horroru istnieje od początku kina i w dużej mierze przyczynił się do powstania thrillera, filmu katastroficznego czy science fiction").

Eden Lake akurat ma związek z horrorem. Ma elementy gore: (w przeciwieństwie do "Piły"), To jest brutalność; i wzbudza obrzydzenie, choć nie ma elementu nadprzyrodzonego.

"gotyckie horrory Hammera nie mają nic wspólnego z potrafiącymi straszyć niektórymi thrillerami i zaliczają się obecnie do gatunku horroru."

Raz: Chciałeś napisać "filmy Hammera", bo nie wszystkie filmy ze stajni Hammera były gotyckie i nie wszystkie były horrorami.
Dwa: Czy film pt. "Paranoiac" z '63 też "nie ma nic wspólnego z potrafiącymi straszyć niektórymi thrillerami", bo odniosłem zgoła odmienne wrażenie - że jest to thriller potrafiący straszyć.

"Pisanie bzdur czy pospolitych niedorzeczności jest mi osobiście obce, takie mam podejście do polemiki czy dyskusji."

Może i z twojej perspektywy wypociny, które tutaj zamieszczać brzmią sensownie i wiarygodnie, z mojej natomiast wynika, że tylko 10% to treść, 90% to banialuki, przekłamania, brak argumentacji, wodolejstwo etc.

Piękne wypracowanie. Piła jest horrorem i thrillerem w jednym. i nie ma w tym stwierdzeniu żadnego banału ani niedorzeczności. Każdy współczesny horror zawiera element thrillera czyli napięcie, wyjątek stanowią komedie grozy do których się nie odnosiłem. Nie każdy thriller ma związek z horrorem, bo gdyby miał nie byłby klasycznym thrillerem to logiczne. Pila ma elementy racjonalne ,zgadza się , nie wyklucza to jednak przynależności do rodziny horrorów. Pierwiastek irracjonalny może występować w horrorze ale nie stanowi jedynej istoty horroru. Thriller mający element irracjonalny przestaje być samym dreszczowcem, jest hybrydą horroru i thrillera. Elementy gore występują zarówno w horrorach jak i thrillerach, nie są domeną horroru, tak jak podobne tematy w obu gatunkach. Eden Lake to klasyczny przykład dosadnego i brutalnego thrillera, który może kojarzyć się z horrorem i nic w tym złego .Paranoiac z 1963 to nie gotycki horror , odnosiłem się w swoim spostrzeżeniu do gotyckich horrorów Hammera a nie wszystkich filmów tej wytwórni. Różnica miedzy horrorami a thrillerami jest subtelna ,ale występuje. Wydaje ci się kolego ,że masz większe rozeznanie gatunków , ale twoja opinia o Pile świadczy o twoim rozeznaniu na te subtelne różnice. Polecam dokument o horrorach Nightmares in Red, White and Blue 2009. Zanim zaczniesz znowu kogoś pouczać o przynależności Piły do thrillera klasycznego , obejrzyj ten dokument i poczytaj sobie trochę recenzji na Horror Online , taki powiew świeżości w innych poglądach pomoże uporządkować poglądy bardziej w obiektywnym kierunku . Moje opinie nie mają nic wspólnego z jakimś wikipediem czy mądrościami nadętych znawców. Zbieżne poglądy na dany temat mogą być spowodowane powielaniem albo samodzielnym myśleniem i analizowaniem.

"Każdy współczesny horror zawiera element thrillera czyli napięcie, wyjątek"

Bzdura połączona z generalizacją.

"Pila ma elementy racjonalne ,zgadza się , nie wyklucza to jednak przynależności do rodziny horrorów"

Nie wyklucza, ale coraz bardziej oddala go od horroru. Wszak bodaj jeden z bardziej racjonalnych podgatunków - slasher, często ma elementy wymykające się rozumieniu, w postaci antagonisty, który przypomina sztandarowego villiaina z filmów o superbohaterach. Czyli przykładowo nadludzko silny, mogący bez trudności zmiażdżyć czaszkę człowieka jak orzech włoski, albo niespotykanie odporny na którym opróżnienie 3 magazynków z pistoletu nie robi większego wrażenia. Z drugiej strony mamy takiego Johna Kramera, czyli wątłego staruszka z guzem mózgu, co stanowi widoczny kontrast z powyższymi.

"Elementy gore występują zarówno w horrorach jak i thrillerach, nie są domeną horroru"

Elementy gore to występują nawet w filmach wojennych, tym niemniej te z horrorów są bardziej dosadne i często robią za treść, a nie za tło filmu.

"Eden Lake to klasyczny przykład dosadnego i brutalnego thrillera, który może kojarzyć się z horrorem"

Raczej przykład horroru, który może kojarzyć się z thrillerem. Wyżej podałem dlaczego, ale widzę, że nadal uskuteczniasz dyskusję bez podawania argumentów.

"odnosiłem się w swoim spostrzeżeniu do gotyckich horrorów Hammera a nie wszystkich filmów tej wytwórni."

Chciałem cię uchronić przed bezsensownością tego co napisałeś, ale niech będzie po twojemu. Jeszcze raz cytat, o którym mowa:
"gotyckie horrory Hammera nie mają nic wspólnego z potrafiącymi straszyć niektórymi thrillerami i zaliczają się obecnie do gatunku horroru."
Czyli gotyckie horrory Hammera zaliczają się obecnie do gatunku horroru - to rozumie się samo przez się i naprawdę nie trzeba podkreślać, że horror jest horrorem.
Obecnie? W latach powstania ww. filmy zaliczały się do czegoś innego niż horrory?
I jakie to są te potrafiące straszyć thrillery i dlaczego niby gotyckie horrory Hammera pod tym względem są gorsze?

"Zanim zaczniesz znowu kogoś pouczać o przynależności Piły do thrillera klasycznego , obejrzyj ten dokument i poczytaj sobie trochę recenzji na Horror Online"

Czyli żeby móc kogoś pouczać trzeba najpierw obejrzeć jakiś tam film, który sobie łaskawie wybierzesz?
Równie dobrze mogę napisać, że zanim zaczniesz insynuować swojemu rozmówcy coś, czego nigdzie nie napisał (fragment o thrillerze klasycznym), to weź poranną porcję leków.
Widać, że już od początku dyskusja cię przerasta, skoro zamiast pisać sam za siebie, to chowasz się za krytykami i "większą częścią widowni", by przejść do kontrofensywy z jakimś dokumentem i stroną internetową.

"Moje opinie nie mają nic wspólnego z jakimś wikipediem czy mądrościami nadętych znawców"

Nie no oczywiście, że nie mają, zwłaszcza ci nadęci znawcy z "Horror Online". Cokolwiek tylko napiszesz.

"Zbieżne poglądy na dany temat mogą być spowodowane powielaniem albo samodzielnym myśleniem i analizowaniem."

Kolejny niepotrzebny pierd.
Twoje poglądy wynikają z tego, co pomyśli pan krytyk, co napiszą spece z "Horror online", i co powie mniej uświadomiona większość widzów. I gdzie teraz jest to twoje "samodzielne" myślenie?

P.S. "Cloverfield Lane 10" na ósemkę ocenione i arcydzieło horroru na dziesiątkę pt. "Candy Man", buhahaha, umarłem...:-)

Mówił ci już ktoś kiedyś, jaki z ciebie irytujący kretyn?

A Tobie, że masz dobry gust muzyczny, ale filmowy do dupy?...:-)

Mój gust jest doskonały pod każdym względem.

Niestety, nie powiedziałbym...:-(

"P.S. dla gamoni co myślą, że obcują z pryszczatym nastolatkiem, ogarnijcie się zanim do mnie coś napiszecie."

Ten fragment z Twojego opisu profilu mnie przeraził i obiecuję, że będę uważał na to co piszę, bo źle skończę. A tak na poważnie to zapewne jesteś zakompleksionym grubasem (100 kilo przy 180 cm równie dobrze może to właśnie oznaczać), który w sieci czuje się kimś i wydaje mu się, że ktoś będzie go tutaj poważać, bo zarzuci groźną gadką na poziomie przechwalania się dzieci na podwórku. 35 lat i żona? Wow, faktycznie wyczyn, jesteś specjalny. Tysiące obejrzanych filmów? Cóż, jeśli przejrzę 6000 zdjęć budynków to nie uczyni mnie to znawcą architektury. A tymi tekstami o wywózce do lasu wzbudziłeś u mnie ogromny uśmiech politowania, ktoś kto szczeka tak dużo jak Ty zwykle ma talent do zmyślania i uwierz mi, znam takich przypadków wiele, szczerze wątpię, żebyś był w tym momencie specjalny. Mam nadzieję, że nie obudzę się pewnego dnia w bagażniku ani z nożem wbitym w plecy ;)

Co do filmu to mam bardzo podobne zdanie do zozolka, w porównaniu do jedynki słabszy, ale mimo wszystko były momenty. Czasu nie straciłem, ale nie był to też film wybitny, który bym zaliczał do jakiegoś topu, ot taki do obejrzenia na raz w kinie i ewentualnie raz kiedy indziej :)

Ja wiem co i do kogo pisze, w odróżnieniu do paru tu osób i na tym zakończę polemikę z Tobą...:-)

Hahah, nie wiem co tu było strasznego, może na początku klasyczna zagrywka z lustrem mogła jakichś 12-13 latkow wystraszyc, no ale ludzie, to w ogole nie jest horror. To film o kontakcie z demonem, który nie jest przedstawiony jako cos strasznego. Możnaby to podpiąc pod jakiś słaby thriller.
Horror powinien być albo kiczowato śmieszny albo przerażający, ten nie był żadnym z tego. Dodatkowo był mega nudny i dłużący się, nigdy się tak nie wymęczyłem w kinie.

Zgadzam się z DaVoskDocta :)) początek jeszcze zwiastował coś fajnego ale potem...lipa :// :P

No dokładnie i jak widać nie jestem jedyną osobą, która uważa, że ten horror no niestety nie był jakiś powalający :D

Klapa jak przy Sinister 2 ;)

Tak krytycy światowej kinematografii odezwali się, oceniający KAC VEGAS i inne "odmóżdżające" komedyjki jako arcydzieła, ha, ha, ha...:-(
P.S nie jesteś sama, aż trzy, przepraszam cztery osoby, myślą podobnie jak Ty, no bez jaj...:-)

Deadpool na 10 <3...żałosne :P nie jestem jakimś krytykiem filmowym, jestem zwykłym gościem, który woli sie pośmiać przy " odmóżdżającej " komedyjce niż oglądać jakieś marne oparte na jump scenkach, nie straszne horrory :P a Ty weź lepiej maść na ból dupy, bo widze, że nie możesz sie pogodzić z tym, że ktoś ocenia filmy,które lubisz na 3 czy 5 ;// szanuj zdanie innych ;)

A ile Ty masz lat dzieciaku, żeby tak do mnie pisać, naście?...:O
Poza tym widziałem więcej filmów w swoim życiu niż Ty ich obejrzysz do końca swojego..:-) "Deadpool" to "pastisz", sprawdź sobie w google szybciutko co to słowo znaczy, filmów o superbohaterach...:-(

Może i co z tego? :P a mam to w du**e ile Ty filmów obejrzysz :P filmy to nie wszystko, więc możesz ich sobie więcej obejrzeć niż ja ;) wisi mi to. Nie mówię, że Deadpool był zły,był spoko no ale 10 to za ďużo moim zdaniem :P Po prostu Ty obraźasz mój film to ja musze sie bronić i obrazić Twój... no w każdym razie Ty zacząłeś tą kłótnie, zamiast poszanować moje zdanie, a nie bronisz tej Obecności 2 rękoma i nogami przy okazji obrażając moje ulubione filmy...no nie ładnie i to niby ja nie mam kultury :/

Dyskutować to mogę z kimś w swoim wieku, albo kimś kto widział min. pięć, sześć tysięcy filmów jak ja, idź sobie pograj w "odmóżdżającą" gierkę dzieciaku, za komentowanie filmów nie bierz się na przyszłość, bo nie masz o nich pojęcia...:-)

Żałosny człowiek z Ciebie ;P nie wiesz co mi odpisać więc bronisz się żałosnym tekstem:" Dyskutować to mogę z kimś w swoim wieku, albo kimś kto widział min. pięć, sześć tysięcy filmów jak ja" i sie chwalisz, że obejrzałeś nie wiadomo ile filmów :P Panie Znawco prosze podać mi argumenty, dlaczego Obecność 2 to dobry film, a nie uciekasz od odpowiedzi :// może nie mam zbytnio pojęcia o filmach, bo w przyszłości nie będe chciał być jakimś krytykiem czy reżyserem, ale pojecie jakie takie mam i umiem rozpoznać czy horror jest dobry czy zły :P PS Co a Ty w żadne gry nie grasz ? :)

Ja mam 35 lat dzieciaku, to oznacza, że musiałbyś się dwa razy urodzić i nie wiem czy byś obejrzał tyle filmów co ja, o przeczytaniu książek nie wspominając. Skoro nie jesteś krytykiem ani reżyserem, tym bardziej fanem ambitnego kina jak widać, co mam Ci tłumaczyć chłopaku?...:-(

Po prostu uszanuj moją ocenę i nie obrażaj moich filmów :/ jak mam szanować Ciebie i Twoje ulubione filmy skoro Ty nie szanujesz moich :// stąd sie rodzą konflikty :) ;) poza tym mam brata, który ocenił Obecność 2 na 4, a on startuje na reżysera, ogląda mase filmów (głównie ambitne m.in. Kubricka ;)) I zna sie na rzeczy jak mało kto a jak widzisz, ocenił ten film dość nisko wiec coś jest na rzeczy :)

Tak bo tak samo jak Ty nie umie pisać poprawnie po polsku i czytać ze zrozumieniem oraz ma 19 lat skoro "startuje na reżysera", chyba że ma poślizg i w wieku 24 lat zabiera się do tego?...:O

Aha :P ciekawe gdzie napisałem nie poprawnie po polsku? Jak już to może jakaś literówka była ;P on akurat pisze ze słownikiem praktycznie więc błędów raczej nie popełnia...:/ widze że konfliktowy jesteś :P tak trudno napisać: "Dobra spoko każdy ma inny gust, rozumiem i szanuje ":P nie rozumiem :/

Gust to najpierw trzeba mieć, weź słownik PWN Języka Polskiego do ręki i sprawdź sobie sam, za korepetycje płaci się i to niemało...:-(

Dobra koniec rozmowy,bo widze że to nie ma sensu.

Popłacz się, nie bierz się za ocenianie jak nie dorosłeś, albo sobie z bratem "przyszłym reżyserem" podyskutuj...:-)

A Ty jesteś jakimś wielkim krytykiem filmowym czy reżyserem? Osiągnąłeś coś w tej dziedzinie, że się tak wywyższasz??? I tylko TWOJE zdanie sie liczy TAAAAAK NIKT NIE MOŻE ZAKWESTIONOWAĆ TWOJEJ OCENY! ! Bla bla bla :P to że nie jestem dorosłym to oznacza że jestem gorszy nie??!! W tej chwili TY zachowujesz sie jak dzieciak, a ja dojrzalej od Ciebie, bo szanuje innych zdanie PANIE DOROSŁY!

Zapytaj brata czemu nie należy zaczynać zdania od łączników jak np. i, o ile nie są wtrąceniami oraz od samogłosek jak np. a, jeżeli nie są wołaczem...:-)

A Tobie tak trudno odpuścić temu dzieciakowi nie?

Wiek oraz ilość obejrzanych filmów nie zastąpią ci NIGDY dobrego gustu ani wrażliwości, takie gadanie zostaw dla siebie.

Poza eRką Deadpool nie ma nic do zaoferowania. Zabawny - chyba tylko dla gimbazy.

Ja mam 35 lat i wychowałem się na komiksach Rosińskiego i Van Hamme, ale uwielbiam te z DC i Marvel Comics, a o tym "gimbaza" nie ma raczej pojęcia, prawda?...:O

A bo ja wiem... humor do bólu prymitywny, a sam film twardo wmawia, że jest szalony, po bandzie, i w ogóle ma cięte riposty (akurat).

Zgadzam się - Deadpool to pisuarowy humor najniższych lotów.

Przed i nie należy wstawiać przecinka bo to łącznik, poza tym nie nazwałbym tego humoru prymitywnym, ale czarnym...:-)

"poza tym nie nazwałbym tego humoru prymitywnym, ale czarnym" – ...hahahaha! Nie no trzymajcie mnie, koleś czy ty masz pojęcie co to czarny humor!? A może jeszcze lepiej - satyra! Człowieku, dysponujesz przynajmniej jedną półkulą mózgową!?

W przeciwieństwie do Ciebie mam "aż" dwie, he, he, he...:-(
A propos "czarnego humoru", jak widać po moich rankingach, jestem jego koneserem...:-)

"W przeciwieństwie do Ciebie mam "aż" dwie" - riposta godna... no właśnie.
Jak można być koneserem czegoś, czego nawet się nie rozumie?
Opanuj się z tymi ":-(", ":-)" - bo to strasznie wqrwia.

To chyba Ty nie rozumiesz słowa "pastisz" jak Twój przedmówca? Jak nie odsyłam Cię do słownika Języka Polskiego PWN...:-)

https://www.youtube.com/watch?v=hJqEYBD082s&feature=youtu.be#t=3m36s,
I tylko wspomnij o tym piz******* Deadpool'u.

No tak zapomniałem, że to Ty, "ten sławny starszy brat reżyser", buhahaha, to widać u Was rodzinne, he, he, he...:P

?

Nie nic, śpij dobrze, dobranoc...:-)

P.S. Ty pewnie wielki znawca, czytaj "tego co wszyscy", bez własnego i wyrobionego gustu, powtarzasz cudze cytaty, patrz Lynch, który skończył się lata temu...:O Na sam koniec dodam, że chyba ostatni zwój mózgowy, rozmiękczyło Ci od grania w te durne gierki...:P

"Lynch, który skończył się lata temu" - hehe, to mnie rozbawiłeś "zwyklaczku".
Na sam koniec dodam, że chyba ostatni zwój mózgowy, rozmiękczyło Ci od grania w te durne gierki...:P" - No, przynajmniej dzięki temu moja miesięczna wypłata wynosi ponad 5 patyków stary.

no i co z tego, tymbardziej żałosne , że w tym wieku wdajesz się w dyskusje w internecie o jakimś śmiesznym filmiku z multipleksu. Rozumiem gdybyś bronił dzieła Hanekego, albo ambitnego filmu młodych twórców, ale ty bronisz podrzędny horrorek dla dziewczyn który grają w molochach na randki, który ma wydoić z kasy ludzi i potroić budżet. Smiechowo

"Śmiechowo", chyba że "bekowo", daje się ocenę 9 dla "Cloverfield Lane 10", wielki koneserze gniotów...:-) P.S. 8 dla "Darling", odstaw drugi...:-(

deadpool to takie gówno, że szok :O. TRAGEDIA, ja niewiem ni to śmieszne ni nudne. Ty za to z Twoją oceną 10 pokazałeś,że zaden z Ciebie chujrak. Oty zwykły marvelowiec :)

Słaby trolling a deadpool to był największy zawód ostatnich paru lat (wraz z resztą kiczowatych filmów marvela).