Szczerze mówiąc według mnie nie ma porównania do 1 części. Owszem w dwójce były momenty napięcia, ale w większości chciało mi się śmiać. Postacie były dość dziwnie zaprezentowane, dziadek tak zwany Bill jeszcze okej, ale Volak (ta kobieta) dopóki nie otworzyła swojej paszczy była ok, to tam w ogóle nie pasowało. Historia ogólnie ciekawa, powiązanie kawałka historii z 1 części tez, ale jako całość filmu no niestety zawiodłam się. Pierwsza część oglądałam kilka razy i za każdym razem mnie ciekawila i straszyła. Do tej części nie wiem czy bym wróciła, no ale grunt, że wyjaśnili wizję, która pojawiła się w części pierwszej. A wam jak się podobało?
Deadpool to szmira nie pastisz, humor najniższych lotów, ale nie o tym - Obecność 2 to po prostu hollywódzki straszak z dobrą muzyką i patrickiem wilsonem, w dodatku wpisanym w TYPOWY scenariusz horroru ze szczęśliwym, do bólu przewidywalnym zakończeniem.
Nie rozumiem tego jak ktoś nie może przyjąć zdania innej osoby tylko tak jak było wyżej napisane zapiera się rękami i nogami, żeby obronić film :) Każdy ma swoje zdanie, każdemu mógł się ten film nie podobać, a inni mogli zaś zakochać się w tym filmie... To nie powód do wywyższania się kto ile ma lat i ile filmów obejrzał, każdy ma swój gust :)
Bo to o czym napisałaś, jak widać, nieogarnięta dziewczynko, składa się na indywidualny odbiór filmu przez człowieka, jak ktoś jest jeszcze mentalnie dzieckiem i mało widział w swoim życiu, oceni go jak Ty. Jak ktoś, jak ten wtórujący Ci pseudo znawca od gniotów, zakochał się w filmach niszowych i autorskim kinie, to zawsze zaniży ocenę naprawdę solidnemu horrorowi...:-)
Nie mów dziewczynko, bo nawet nie wiesz ile mam lat :) Wybacz, ale musisz mieć straszny ból dupy skoro nie umiesz pogodzić się z opinią innych :D
Tak, opinia aktualnie pięciu, wróć sześciu błaznów oraz pseudo znawców horrorów i jednej "dorosłej" dziewczynki, padłem...:-)
A propos "bólu dupy" to mają je Twoje "ziomki" w niedoli, którzy tak nisko ocenili kapitalnego "Deadpoola", nie ja...:-(
Akurat ja "Deadpoola" oceniłam na 10 i nic nie mam do oceny innych :) Jednym podoba się to, a drugim tamto co jest w tym ciężkiego do zrozumienia? :)
Żeby coś mogło się podobać lub nie, trzeba obejrzeć min. parę tysięcy filmów jak ja. Poza tym gusta są rożne, ale albo je się ma, albo nie...:-)
Póki co nic ci nie dało te parę tysięcy filmów oprócz tego, że marnujesz swój czas (ja mam go sporo) na dyskusje z ludzmi w internecie, powtarzam na obrone multipleksowego, średniego horroru, który, znowu powtarzam MOIM ZDANIEM to lipa w chu. A co do gustów, to tak samo jak z argumentami - twoje jedyne argumenty to rzucanie epitetami w stylu "małolaci !" "Dziewczynka!" "małolata" "gówniarze". Póki co cała ta banda małolatów i dziewczynek ma tysiąc razy więcej argumentów i klasy niż ty - wielki, 35 letni znawca filmów.
Jaki argument, słaba animacja Crooked Mana, albo prowadzenie narracji jak opowieści lub sposób kadrowania? Daj spokój bo dla mnie to największe właśnie zalety tego filmu i tyle...:-)
Wczoraj ogladalem ta obecnosc w kinie jiz dawno sie nie zmeczylem tak w kinie. Ten horror byl tak straszny ze ojej ojej. A ty 35 letni duren debil na sile chce tu wszystkim cos innego wmowic
Wszystkim, faktycznie, parę osób, głównie nastolatków bez pojęcia, nie wystraszyła się. Powód, była albo naćpana, albo pijana....:-) P.S. Twoje ojej, ojej, nieco pedalskie jest, wiesz?...:-(
pedalski to jestes ty i twoja walka o jakis kolejny gniot amerykanski co to niby na faktach jest
wez ochlon nie wszystkim sie musi podobac kupa ktora ty jestes zachwycony
Primo, pedalski to jest Twój avatar z filmu "Las Vegas Parano" i to jest prawdziwa "tandeta amerykańska", z takimi błędami stylowymi i innymi, raczej Hunterem S. Thompsonem, nie zostaniesz...:-( Secundo, ja mam 35 lat, mam 180 cm wzrostu i ważę 100 kg, trenowałem kilkanaście lat judo, karate, aikido i kedno, co oznacza, żebym przemielił Cię jak przez sitko mięso na kotlety mielone...:-) Tertio, nie jestem zachwycony, ale wg mnie to od czasów "Egzorcysty", najlepszy horror jaki widziałem...:P
grubasie bys mnie nie dogonil to po pierwsze a po drugie bym cie skopal jak psa :D
wstawiles sobie nozyk jako avatar i zgrywasz twardziela i wielkeigo znawce filmowego bo obejrzales ich kilka tysiecy no to super z czego polowa to pewnie gnioty z torentow jakies:D
Po pierwsze, grubasem nie jestem, po drugie po co mam Cię gonić, jak mogę wbić Ci kosę w plecy, albo strzelić Ci w kolano, wtedy nigdzie już nie uciekniesz? P.S. zawsze dostać możesz z liścia i leżeć jak "mała dziewczynka" w kałuży krwi, brocząc nią jak nastolatka podczas okresu. Po drugie, widziałem w okolicach 6 tyś. filmów, ponad połowa to filmy na maratonach filmowych np. Kurosawy i Kubricka, druga wypożyczane VHS-y, wygoogluj sobie co to jest. Po trzecie i ostatnie, a co Ty jakiś konfident jesteś, że pytasz mnie o torrenty.org?...:O
wez sobie polej piwka bo gwiazdorzysz :D
leszczu mam 38 lat i zjadam takich napinaczy netowych na sniadanie
gowno kogo obchodzi ze widziales 6 tys filmow co to ma do oceny jakiegos gniota kolejnego :D
Tak, to dawaj umówimy się gdzieś na mieście, weź swoich kolegów, to będą mieli z czego pośmiać się, jak będziesz wracał do domu z tamponem w nosie. P.S. nie mam zamiaru jechać na wieś gdzieś i do tego na drugi koniec Polski, ja mieszkam na Kole w Warszawie, zapraszam do siebie...:-)
Mnie i moją rodzinę, bo jestem rodowitym warszawiakiem, pewnie Ty jesteś z jakiegoś zadupia zabitego deskami? Dam Ci dobrą radę pajacu, zastanów się co i do kogo piszesz, ja mam poczucie humoru, ale kiedyś gorzej trafisz i będzie płacz oraz zgrzytanie zębami...:-)
szkoda sie kopac dzis jest mecz i reszte mam w dupie
ps, jestem z Warszawy
pozdro 600
Mecz meczem, ale pisanie o Woli, że to obsrana dzielnica i to przez warszawiaka to bardziej niż przesada, powiedziałbym że nawet żenada...:-(
P.S. podejrzewam, że jesteś z "prawobrzeżnej Warszawy" np. z Pragi jak mój ojciec, tam są "warsiawiaki", tu "warsiafiaki"...:-)
kose to sobie mozesz w krakowie wbic a w kolano strzelic co najwyzej z procy z gumki
skad sie biora takie debile na forach??
koniec dyskusji won
Naucz się pisać poprawnie po polsku i czytać ze zrozumieniem, wtórny analfabeto, jak chcesz w ogóle, żeby ktoś tu Ci odpisywał. Poza tym jak ty masz 38 lat, to najwyższa pora poczytać jakieś książki, wsioku. Na sam koniec, w dupie byłeś i gówno widziałeś, do tego obsrałeś się...:-(
wbilem na twoj profil uwielbiam takich dekli co to opisuja kazdy film jakby to bylo wazne :D
no ale przeciez ty mussiz sie ze wszystkimi pokłócic bo ty juz tak zwyczajnie masz
Dekli z 165 iq co są członkami MENSA? Ciekawe kim Ty jesteś, pewnie kolejnym pryszczatym nastolatkiem z syndromem "bycia czyimś materacem osiedlowym" lub "złego dotyku swojego ojca"...:-)
hahahaha W ŻYCIU NIE CZYTAŁEM WIĘKSZYCH BREDNII!!! wygląda na to,że nie masz gustu...deadpool na 10 hahahah. :)
No bo "Darling" film z pięknymi kadrami i muzyką bardziej grozy niż sam film, to wybitne dzieło sztuki, porównywalne przez takich pseudo znawców jak Ty do kultowego "Dziecka Rosemary" Romana Polańskiego, umarłem ze śmiechu...:-)
Gościu, jaki Ty masz problem? Ludzie mają inne zdanie niż Ty i to normalne, a gdybyś nie zrozumiał, to powtórzę - n o r m a l n e. Zrobię Ci przysługę i rzucę tu taką małą sugestią - wyjmij kij z dupska i zajmij się innymi sprawami. Rozumiem, weekend jest, ale dorośli ludzie mają inne priorytety niż marnowanie czasu na bezsensowne dyskusje w Internecie.
Ja i kij w dupsku to jak Ty i seks dzieciaku, nierealne, he, he, he...:-) Poza tym weź przeczytaj mój opis pod awatarem dzieciaku i nie ośmieszaj się...:-( P.S. chciało by się rzec, "uderz w stół, a jakiś kolejny sfrustrowany dzieciaczek odezwie się"...:P
"Życie jest za krótkie, żeby chodzić ze spiętą dupą." - R.S.S P.S. kocham amerykański chmiel, amerykańskie noże, polskie piwa rzemieślnicze i polskie piersi, byle duże, he, he, he...:P
CEBULOWY MOCNO TEN OPIS PRZYJACIELU
Przecież ty mimo tych 35 lat i "Tysiecy" obejrzanych filmów dalej nie zbliżyłeś się do mnie nawet na kilometr jeżeli chodzi o gust.
Ależ Cię musi dupcia boleć, że jeszcze tu siedzisz i usiłujesz sprawiać pozory kogoś błyskotliwego ;)Na przyszłość - nie nazywaj kogoś dzieciaczkiem, skoro nie wiesz nawet, kto siedzi po drugiej stronie. Używać słów, których definicji nie rozumiesz również nie musisz. Ba, nawet sprawisz, że może ktoś przestanie uważać Cię za ignoranta.
Żałosne czytać, jak ludzie nie potrafią uszanować zdania ani gustu innych, współczuje tej konwersacji xd