ależ Mulligan wymiata! No rola skrojona perfekcyjnie dla niej. Ten moment, kiedy Cassandra wychodzi z samochodu i wali gostkowi po światłach, a później centralnie w szybę bez mrugnięcia okiem, mistrzostwo! Świetnie się ogląda, tę dość przejmującą historię dziewczyny która cały czas nosi w sobie ból po stracie koleżanki. Nic tylko oglądać, miodzio!