W mojej nic nie znaczącej ocenie naprawdę spory kawałek dobrego kina. Ktoś w końcu zaopiekował się drobną i skromną CareyM! Na szczęście zrobiła to ona sama. I to jak zrobiła!
Film co prawda musiał się trochę rozkręcić bowiem przez moment groziła nam cukrzyca i to każdego typu niemniej jednak nie zmienia to faktu, że film jest nadzwyczajnie świetny.
Scena gdzie pojawia się cover Britney utkwi w pamięci na bardzo długo i z pewnością nie będę w tym osamotniony. Piękne wizualnie kino i świetny twist.
Parafrazując... i choć butelki były zielone a studenci kolorowi to sukienki naszch dziewczyn były po prostu pastelowe. Must see 2021.