Od początku widać, że film ma duże ambicje, ale niestety na tym się kończy. Wstawki zdjęciowe, jakieś dzieci, karuzela i takie tam, nie mają według mnie najmniejszego sensu, wprowadzają raczej w irytację, bo właściwie nie wiadomo po co są, a pojawiają się prawie co 5 minut filmu...jaki efekt miały przynieść, nie mam pojęcia...no i w połowie filmu zaczyna się coś dziać, wchodzimy wówczas dopiero w główny wątek, ale dla mnie to był najlepsze moment na wyłączenie ...niestey według mnie, film to porażka totalna...a poza tym dwóch bohaterów, jeden biały, drugi czarny, tak czarny , że aż irytujący...nawet nie sprawdziłam jeszcze, ale sądzę, że, reżyserem jest mężczyzna, bo jak czarny charakter zobaczył kobietę, to się oślinił...szok...jednym słowem nie warto tracić czasu i szkoda właściwie, bo z reguły filmy wojenne są na dość dobrym poziomie...ten jednak zdecydowanie odstaje...