I ten także mnie nie zawiódł. Obejrzałem produkcję wczoraj na "dwójce". Końcówka nieco
smętna, ale całość naprawdę ok. Świetnie przedstawione pod względem scenografii i
kostiumów dawne czasy. Polecam, jeżeli ktoś jeszcze nie miał styczności z czeskim kinem
niech napisze do mnie. Postaram się polecić kilka ciekawych tytułów.
https://twitter.com/#!/panlesniak
filmpolecam.blogspot.com
IMO nawet bardziej niż -ok-.
Film doskonale ukazujący różnice pomiędzy Czechami a nami w kwestii patrzenia na własną historię. Tutaj zamiast tradycyjnego polskiego nadymania się krwawą martyrologią dostajemy ciepłą, słodko- gorzką opowieść o małym oportuniście, którego bardziej niż los ojczyzny i totalna zawierucha poplątanych dziejów pierwszej połowy XX wieku obchodzi on sam. Czy to źle? ja tam się oceny nie podejmuję, wystarczy mi to, że oglądanie historii Pana Dite to świetne doświadczenie, porównywalne z wizytą w typowej, starej, dusznej czeskiej knajpie i kuflem ich doskonałego piwa.
Znakomite kino, ode mnie 9/10.