ktoś może mi powiedzieć o co chodziło z tym nosem?? po ch... on miał ten nos? jedyna rzecz której skumać nie mogłem :-)
No wlasnie to juz druga rzecz ktorej nie rozumiem! Ten film coraz bardziej mnie irytuje...
Czy to takie trudne, że było to przebranie? Oczywiscie, nos był jeszcze środkiem do pokazania stosunków między Linusem i jego ojcem - ciągle dopierdalanie sobie :D
no mnie na przykład setnie zresztą...ale jak powiedziałam, żart to nie jest tuzinkowy, rozumiem natomiast że skoro usilnie dopytujesz o co tam chodziło, to może lepiej chodzić na filmy typu jaś fasola, tam gagi są proste rzec by można koszarowe i śmieszne bez konieczności bycia gejzerem intelektu
nawet mnie nie znasz wiec nie plec glupot na jakie filmy powinnam chodzic! ja nikogo nie obrazam i sobie wypraszam takie traktowanie, filmweb to nie przedszkole a ja sie nie bede z toba wyklocac jak z dzieckiem!
hehehe nie obrażasz? a lekko cyniczny tekst "kogo to ubawiło?" to rozumiem że pochwała była? jak nie wiesz o co chodziło to trudno, ja wiem i mnie ubawiło, a do wytłumaczenia zbyt jednak to pomotane, za dużo niuansów ...więc jak kiedyś obejrzysz to przy okazji to zwróc uwagę że w trakcie filmu kilka razy pojawił się ten motyw nosa i zwróc uwagę przede wszystkim na grę twarzy uczestników dyskusji...oraz fakt że ojciec Linusa był agentem
wszystko to wiem, uwazalam jak ogladalam ten film, ale nadal mnie to nie smieszy, przepraszam...:)
Matka...gdzie sie nie spojżeć tam wszyscy skaczą sbie do gradeł... i to o takie pierdoły niemożliwe...
Mbie osobiście ten nos ubawił :D