gdzieś to wyczytałem, chyba na KMFie. Myśle, że to określenie dobrze pasuje do tego filmu. Widziałem go już trzy razy, ostatnio przed 15-stoma minutami. Chciałem sobie przypomnieć co się działo, bo niedługo "12", którą oczywiście obejrzę. Co mi sie podobało? Scenariusz, zdjęcia i muzyka. To przedewszystkim. Do tego trzeba dorzucić kilku aktorów i otrzymujemy ocene 8/10 :) Te 2 odjęte punkty za mały realizm. Ale za to rozrywka przednia...;)