Film jest marny z powodu beznadziejnego scenariusza. Nie ma w nim w ogóle akcji, a sposoby włamania są praktycznie niewytłumaczone, chyżby scenarzystom zabrakło weny (niech ci którym podobał się ten film obejrzą "Osaczonych" z Seanem Connerym i Zetą Jones to zmienią zdanie). Aktorzy grają nieźle, ale to nie wystarczy, aby film był chociaż średni.. Poszedłem na ten film z siostrą, która chciała go zobaczyć i potwierdziły się niestety moje obawy, że ten film to dno. :(
bez przesady
Nie no z pewnością nie można nazwac tego filmu dnem! Ponieważ po pierwsze jest bardzo dużo znacznie gorszych filmów, a po drugie ten film znakomicie wypełnil swoje zadanie wobec widza czyli dostarczył mu rozrywki. I co jak, co ale scenariusz wcale nie jest taki zły, wręcz przeciwnie w kilku miejscach nawet jest zaskakujący. A skoro wg Ciebie sposoby włamania są nie wytłumaczone to trzeba było dokładniej oglądac film. No i akurat danie tutaj za przykład Osaczonych nie jest najlepszym pomysłem. Tam to dopiero było `niemozliwie`. A skoro brakowało Ci w nim akcji to lepiej wybieraj sie do kina na marne (wg mnie oczywiscie) sensacje klasy B, albo filmy z Arnim ;P
rzecz względna
Oglądałem Osaczonych i nie uważam żeby był ten film cokolwiek lepszy od Ryzykownej Gry - wręcz przeciwnie. Mi się Oceans Eleven podbało. Przede wszystkim obsada i dobrze zagrane role, muzyczka nadająca smaczek filmowi i, jak dla mnie, całkiem ciekawa akcja. Ale każdy ma swoje zdanie i każdemu co innego sie podoba - i dobrze :)