Wlasnie wrocilem z kina i co? A no nic, w rzeczy samej nic. Totalnie sie zawiodlem na filmie. Nawet wspaniali aktorzy (moi ulubieni) nie popisali sie. Film poprostu byl nudny. Kilka smisznych kwesti i to wszystko. Nie wiem jak wygladala oryginalna wersja tego filmu ale mysle ze o niebo lepiej. To juz drugi film ktory ogladalem i nie uratowaly go nawet nazwiska (pierwszy to "Mexico") Film mial zadatek na dobre kino ale moim zdaniem rezyser nie sprostal wysoko postawionej poprzeczce.