czy ktoś może mi powiedziec co oznacza to zdanie: 'So unless we intend to do this job in Reno, we're in Barney. Barney Rubble. Trouble' (czasami konteksty kulturowe są bardzo niezrozumiałe dla zwykłego człowieka)
tak, wiem, że to koleś z Flinstonów, ale nadal mi to niczego nie rozjaśnia. rozumiem też, że to jakaś rymowanka. ale chyba sensownie tego nie umiałabym przetłumaczyć na język polski. ciekawe jak to wygląda w wydaniu dvd, ktoś może wie?
Nie wiem czy mam rację, ale Basher miał po prostu specyficzny sposób wysławiania się i jedyne o co tu chodzi, to to, że zastosował gierkę językową - trouble i Rubble są bardzo podobne w wymowie (a reszta jedenastki nie załapała tego jakże wyszukanego żartu ;])
no tak w końcu grał Brytola:P a oni lubią gierki językowe. Tak naprawdę zależy mi na jakimś sensownym tłumaczeniu tego (np z dvd) bo chcę wypuścić napisy na poziomie, bo to co widzę w sieci sprawia, że krew mnie zalewa, gdyż zdaję mi się, że czasami tłumacz chełpiący się tłumaczeniem ze słuchu napisał po prostu własną wersję filmu totalnie nieadekwatną to tego jakie naprawdę są dialogi.
ja ci to tak moge przetłumaczyć:
"Więc chyba że zamierzamy to zrobić pracę w Reno, jesteśmy w Barney. Barney gruzu. Trouble "
Bez obrazy, ale to powyższe 'tłumaczenie' jest po prostu żałosne. Korzystałaś z Google translator? :D
W tej kwestii chodziło o to, że facet miał swoje powiedzonka, takie jakby skróty myślowe, które dla 'niewtajemniczonych' są niezrozumiałe. Stąd te zdziwione miny jego towarzyszy.
Basher: Albo przenosimy akcję do Reno, albo Barney.
Reszta: ??? (myślą: jaki znowu Barney?)
Basher: Barney Rubble.
Reszta: ?????? (o co mu chodzi?)
Basher: Kłopoty! (gra słów - rubble rymuje się z trouble, czyli 'kłopoty')
Zamiast wprost powiedzieć, że mają delikatnie mówiąć przesrane zastosował taką gierkę słowną. To tak, jakby komuś, kto nie zna slangu powiedzieć:
- Ale lipton!
Ktoś w ogóle nie ma pojęcia o co Ci chodzi, więc brniesz w to dalej.
- Lipa.
Dalej zero reakcji, więc musisz się tłumaczyć z własnych znów.
- Lipa, czyli jest beznadziejnie!
Podobne dialogi były w filmie 'Hooligans'.
W każdym razie nie wiem, czy to Ci się jeszcze do czegoś przyda, ale lektor przetłumaczył to mniej więcej tak:
- Albo przenosimy akcję do Reno, albo La Manche. La manche. Kanał!
Wiadomo, że tamta kwestia po polsku nie miałaby sensu, więc myślę, że takie załatwienie sprawy jest całkiem dobre.
Dzięki bardzo. Masz racje co do tej wersji polskiej, ktorej nie dalo sie w gruncie rzeczy inaczej przetłumaczyc, wiec zrobili to najlepiej jak umieli. A ja i tak już doszłam do wniosku ze nie warto oglądac niczego z polskimi napisami bo sie traci cały urok oryginału i ogladam tylko w oryginale. POLECAM, nawet jesli miałoby sie spedzic połowe filmu nad słownikiem ;]