Szłam z takim zapałem do kina, bo pierwsza część była genialna. Ale chyba naiwna jestem skoro myślałam, że druga część możę być choć w połowie taka fajna jak pierwsza. Ona nie była nawet w 1/4 taka fajna. Jedyne co mi się podobało to Rzym i kilka zabawnych tekstów. A reszta do bani, cofnięcie się w rozwoju, nuda i żadnego zaskoczenia, mimo, że chyba reżyser miał zamiar nas zaskoczyć.... A już Julia Roberts grająca Julię Roberts i Bruce Willis grający siebie..... Bez komentarza