Bardzo podoba mi się pomysł że Julia Roberts gra osobę która ją udaje.
hahaha no to było mistrzostwo :D
Dokładnie!
Dokładnie! Dla mnie to kultowy motyw... gratulacje dla tych co to wymyślili
Tak to był najlepszy moment w filmie
I jeszcze Bruce Willis w roli Bruce'a Willis'a. Rola życia na pewno lepsza niż kilka późniejszych poza wyjątkami jak Moonrise Kingdom czy Osierocony brooklyn.