Spodziewałam sie fajnej rozrywki, ale nie spełnił moich oczekiwań. Pierwsza część zdecydowanie i bez porównania lepsza. Brakowało mi w tym filmie tej precyzji złodziejskiej, sprytu, pomysłowości, tej iskry. Ocean's twelve: Dogrywka - z przykrością stwierdzam, że mnie bardzo zawiódł, ale co zwróciło moją szczególną uwagę - muzyka. Była świetna.
ZApomniałabym jedna jeszcze sprawa, oglądając drugą część zastanawiałam sie kto jeszcze wskoczy na ekran. Było za dużo znanych osób, niechby jeszcze wpadł Gérard Depardieu, przyklepać i się uśmiechnąć wesoło...
PZDR