James Caviezel jest co najmniej słodki w tym filmie :) taki niby ciapowaty, że tak to ujmę; zadaje dziwne pytania, zachowuje się jak mały chłopiec, po prostu jest wręcz "przesłodki" :]
- prosisz mnie żebym poszedł z tobą?
- a chciałbyś?
- a czy Bob też może iść?
po prostu tylko kolesia przytulić :* no i te oczy... <marzyciel>