Ilekroć go włączam to przewijam tylko na scenę, gdy Lopez będąc na odnowieniu slubów rodziców ( scena przy końcówce ) wzruszająco mówi o swoim dzieciństwie do kamery. Później podchodzi do ojca, ten mówi do niej przykre słowa " czuję się jakbym już nie miał córki" a ona mu odpowiada, że ma córkę i ,że przykro,że nie chce jej znać. Zawsze płaczę przy tej scenie, ilekroć ją oglądam - ryczę jak bóbr. Czy to w czasie pms, czy okresu, czy po - nie mogę powstrzymać łez. Być może dlatego,że przypomina mi moje relacje z ojcem.....
Polecam, szczególnie płaczkom takim jak ja
W filmie zdenerwowało mnie to, że córka chciała pomóc matce pranej przez ojca - wezwała pomoc - później wszyscy z rodziny się od niej odwrócili bo brudy należy prać we własnym domu...szok. W d... miałabym taką "rodzinę". Scena z odnowieniem przysięgi jest dla mnie najgorsza w tym filmie! Jim rewelacyjny i taki przystojny... :)
...naciągany film...nie najgorszy ale teki "naiwny",w dodatku ta końcówka ;-/ i Lopez w roli twardzielki,nie przemawia do mnie...i ten facet łażący za nią niczym cień...."anioł stróż"....
Ten film mnie zaskoczył, oglądając go myślałam, że to kolejny banalny film z J.Lo a tu proszę. Naprawdę bardzo dobry film! Relacje rodzinne, które są w nim poruszane są takie życiowe, ale w filmach są ukazywane bardzo rzadko. Na pewno do niego nie raz wrócę. Polecam serdecznie.
Też bym nie porzucił taką "rodzinkę". Dzięki za przypomnienie bo dawno temu oglądałem ten film i zapomniałem o co chodziło.