Lubie japonskie filmy - zarowno dramaty, jak i gore czy filmy akcji. Ten tutaj jest mocno sredni - slaba fabula, niekonczace sie sceny walki, typowy japonski patos i filozofowanie. Tak nie jest w stanie pociagnac calego filmu, bo inni aktorzy sa dosc papierowi. Nie wiadomo tez co bylo celem glownego bohatera? Film ani nie jest typowa naparzanka jak John Wick i tym podobne, ani typowym filmem akcji z np. elementami dramatu, a czyms pomiedzy co dalo dosc dziwny efekt.