Niestety, nie da się powiedzieć wiele dobrego o filmie "Od kołyski aż po grób". Jak na film akcji, jest on bardzo monotonny: intryga nie jest zbyt wyrafinowana, nie matu jakichś zaskakujących zwrotów akcji, dominuje ogólna młócka. Trudno coś powiedzieć o grze aktorskiej, bo aktorzy pojawiają się tylko po to, by się naparzać, co wychodziło im wcale dobrze. Aktorów można tu było śmiało zastąpić kaskaderami i byłoby to bez uszczerbku dla filmu. Właściwie jedynym plusem tego filmu jest praca kaskaderów i świetna choreografia scen walki. Nie ma sensu pastwić się nad nieprawdopodobieństwami w tym filmie (niezła była scena, jak Jet Li skakał z piętra na piętro), bo taka jest poetyka tego typu filmów. Generalnie film można zobaczyć, ale równie dobrze można sobie pooglądać pokazy sztuk walki. 5/10.