Jak dla mnie świetny. Poruszający. Historia człowieka, który nie potrafił się odnaleźć. Który
postanowił umrzeć z głodu. I umierał przez dwa miesiące. 60 dni. Historia męczennika.
A zapiski... Codziennie pisał po kilka zdań, to nie dużo... Ale jakie te kilka zdań było. Myślę, że
mężczyzna był świetnym myślicielem. Na myśl o nim, aż żałuję, że go nie poznałam.
Ode mnie 10/10.