PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34272}

Odmienne stany moralności

The United States of Leland
7,3 20 806
ocen
7,3 10 1 20806
6,1 7
ocen krytyków
Odmienne stany moralności
powrót do forum filmu Odmienne stany moralności

Film warto zobaczyc, ale nie powinny go ogladac dzieciaki, ani osoby, ktore sa pelne optymizmu, bo tylko pokreci im w glowach i go nie zrozumieja.

SPOJLERY Czuje sie tak samo jak bohater tego filmu. Ktos kto umie bawic sie zyciem nie zrozumie tak naprawde tego co czuja osoby z takim "swiatopogladem". Doly ma kazdy, ale to nie jest dol, to jest nieustajaca swiadomosc o beznadziei i pustce, bezsensie, chaosie tego swiata. Ta swiadomosc trawi mnie od srodka. Rzadko znajduje sie cos co rozwesela na moment, dominuje smutek, poczucie bezsilnosci, bezradnosci i panujacego wokol ludzkiego egoizmu, braku moralnosci. LEland nie znalazlby szczescia z ta egoistyczna dziewczyna, ktora chciala tylko ciagle uspokajac sumienie po tym jak krzywdzial innych. Trzeba byc altrista, zeby zwiazek trwal dlugo, bo bez tego to jest tylko handel wymienny miedzy dwoma osobami. Ja biore od ciebie, ty bierzesz, a nie ze dajemy sobie nawzajem, nawet jesli jedno nie moze z jakiegos powodu dac drugiemu. Samotnosc mozna wytrzymac, ale tej swiadomosc ,ze kazde nasze dzialanie nie ma najmniejszego znaczenia i prawdopodobnie rownie dobrze moglo by go nei byc jest jak sztylet dzgajacy nas w plecy raz za razem. Logicznie rozumujac powinno sie ze soba skonczyc, by sie nie meczyc, ale czy to nie jest tchorzostwo? Jak zareaguje na to rodzina, co beda o niej myslec ludzie? Czy nie zepsujemy im czesciowo zycia i opinii? Jak sie nie jest egoista, to rezygnuje sie z tego i probuje wytrzymac, probuje zyc, choc sie wcale nie chce, by swoim samobojstwem nie skrzywdzic innych. Smierc to wybawienie, spokoj i wyczekiwana harmonia, ale nie mozna byc samolubem i ze soba skonczyc. Jednoczesnie swoim stanem, zwierzeniami, pesymizmem i podzielaniem swoich opinii o swiecie doluje sie ludzi w swoim otoczeniu. To jest strasznie pokrecone. Wybor nie jest prosty. Chyba dlatego tak wielu ludzi meczy sie i nie moze skonczyc ze soba, bo nie sa pewni czy to aby na pewno najlepsze wyjscie, choc dyby mysleli tylko o sobie to na pewno by takie bylo. Smierc byla dla bohatera wyzwoleniem. Gdyby mogl mowic, powiedzialby zapewne, ze cieszy sie iz w koncu jest wolny, ktos wyzwolil go ze szponow cierpienia na tym swiecie. Jako tako dla Lelanda to byl happy end. Psycholog nie wyciagnalby go z tej swiadomosci, on mial taka dusze i w taki sposob widzial swiat. Dla niego taka jest prawda o wszechswieicie i dla mnie tez. Inni uznaja to za chorobe, ulomnosc itp. Wielu tego nie zrozumie, wielu zrozumie tylko drobna czesc i bedzie wspolczuc. W pelni zrozumieja tylko ci, ktorzy tak sie czuja 24h/dobe.

ocenił(a) film na 9
zsasz

Wspolczuje Ci ziomus. Ja reprezentuje raczej ta grupe ktora uwielbia cieszyc sie zyciem, ale po czesci rozumiem to o czym piszesz, bo sam to widze ale poprostu mam to gdzies, pozatym chaos jest piekny i pelen niespodzianek, a egoizm bywa zbawienny. I moim zdaniem jest to ulomnosc, ulomnosc duszy, bo dostrzegasz tylko jedna strone medalu, nie jestem pewien do konca ktora;/ Ciekawe kim byles wczesniej, ze sobie zasluzyles na taki los. Powinienem napisac zebys sie nie dolowal ale skoro na Ciebie to nie dziala to pozostaje mi zyczyc Ci smierci. Zgin i do zobaczenia w piekle

ocenił(a) film na 9
hakel_2

We wnatrz mnie jest potrzeba by zyc pelna piersia na calego, ale przyduszaja mniekompleksy, leki, to co wpoili mi rodzice a czego nie powinni bo zanizylo mi samoocene.

Dzieki za mile slowa. ;-)

zsasz

poruszyła mnie bardzo Twoja sierpniowa wypowiedz,
ale rozumiem Cie...

ocenił(a) film na 10
zsasz

Nawet nie wiesz, jak dobrze Cię rozumiem.

ocenił(a) film na 9
Clarissa_M

I ciagnie sie ten zywot by nie zawiezc innych i nie narazic ich na koszty pogrzebu oraz cierpienia zwiazane z utrata czlonka rodziny. Kazdy dzien to bol, chore mysli. Mimo iz zmobilizowalem sie i poszedlem do psychologa a potem do psychiatry to pomimo lekow umysl ciagle nie potrafi wyrwac sie z przygnebienia, mysli o zdradach dziewczyn, bezsensie swiata, nonsensie egzystencji. Rysy pozostaja na czlowieku dlugo. Czas je czesciowo tuszuje ale nie do konca. Ostatnio stracilem bardzo dobra i kochajaca dziewczyne. Bylismy z soba pol roku. Wszystkiemu winne moje rysy. Moglo byc tak pieknie i moglo sie odmienic moje zycie, ale wiecie... to jest jak znamie, to sie ciagnie za czlowiekiem i wplywa na jego zycie, bardzo trudno wyrwac sie z zakletego kregu nieszczescia, bolu, braku zaufania do innych, poczucia bezwartosciowosci, niewiary w uczciwosc zamiarow niektorych osob. Ja nie wierzylem i nie umailem zaufac dziewczynie, ktora mnie pokochala z calego serca. Ranilem ja tym, ze ciagle ja podejrzewalem o zdrade, o to ze mnie zostawi bez powodu, ze jest bez uczuc jak inne, a ona byla dobra, kochajaca i wierna osoba, ale ja tak gryzlem mozliwosc odniesienia sukcesu w zwiazku i zlapania w koncu szcescia, ze sprowadzilem na siebie samospelniajaca sie przepowiednie porazki i zostawila mnie, bo nie mogla zniesc ran, ktore jej zadawalem. Zrozumialem to dopiero niedawno. Pare tygodni po zerwaniu. Pomyslec, ze depresja i rany z przeszlosci moga tak sp.... zycie czlowiekowi i innym, ktorzy go kochaja.

zsasz

"A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata."
Nie jesteś sam, ktoś Cię kocha:) Nie poddawaj się i nie zapominaj o tym.

ocenił(a) film na 8
mmm_a

""A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata."
Nie jesteś sam, ktoś Cię kocha:) Nie poddawaj się i nie zapominaj o tym. "

weź gościa nie okłamuj.

W dość sporej części się z tobą zgadzam.mam tak samo.i czasami myślę że to jednak pozytyw mojej egzystencji bo potrafie się zdystansować do rzeczy które większość ludzi przyjmuje bezrefleksyjnie.refleksja najważniejsza.

Jestem ciekaw czy psycholog czy psychiatra potrafi pomóc?byłbym wdzięczny za odp. Znam pewnego schizofrenika i psychiatra na niewiele mu pomógł. Człowiek ten poza pewnymi schorzeniami(niestety) jest pięknym człowiekiem o moralności mocniejszej od większości tzw normalnych.

None200

To była rada, dobre słowo. Okłamywać można tylko, gdy świadomie świadczy się przeciwnie do pewnych faktów, rzeczy poznawalnych rozumowo. Wiara rozumowa nie jest, na tym polega. Nie można więc w niej kłamać. To zaprzeczenie logiki.
A co do meritum - 90% ludzi żyje bezrefleksyjnie, nie zastanawiając się zarówno nad kwestiami podstawowymi duchowo, jak i codziennymi pierdołami...a wszystko jest ważne, każda pierdoła ma wpływ na to jakim człowiekiem się stajesz.
Sama nigdy nie miałam kontaktu z psychiatrą czy też psychologiem. Z egzystencjonalnych "problemów" dojrzewania wyszłam bardzo szybko - może nawet w nie tak naprawdę nie weszłam - nie wiem więc na ile taka osoba jest w stanie pomóc. Trudna sprawa. Skomplikowana. Każdy rozwiązuje ją inaczej, no każdy jest inny. Jeśli jednak psycholog/psychiatra nie pomaga, trzeba znaleźć inną drogę. Człowiek tak jak zwierzę ma instynkt samozachowawczy i chce dążyć ku lepszemu. A jeśli świadomie nie chce - należy uznać to za anomalię. Może się wydawać, że przed kimkolwiek się otworzysz, to koniec końców zostaniesz sam...ale tak nie jest. Trafiasz po prostu na osoby niedojrzałe emocjonalnie, nie ważne czy "dzieciaki" czy dorosłych, najpewniej takich, którym owej refleksji w życiu brak (o zgrozo jak takim ludziom jest łatwiej w życiu).
I tak jak mówiłam - każdy musi znaleźć własną drogę. A mogę tylko polecić taką, którą osobiście uważam za słuszną. A wiara naprawdę leczy duszę:) Nie chcę namawiać do gorliwości religijnej, tego nie można narzucić, ale jest naprawdę dużo osób DOBRYCH, o otwartych sercach.

ocenił(a) film na 9
mmm_a

Owszem. Jakakolwiek wiara, nadzieja leczy bo nastraja pozytywnie. Czlowiek wierzy w lepsze jutro. Ja niestety stracilem wiare w to, ze Bog jakiejkolwiek by byl postaci interesuje sie marnymi ludzkimi bytami na Ziemi. Nie sadze bysmy go tak naprawde obchodzili. Stworzyl ludzi i teraz niech sobie sami zyja i radza. Kiedys wierzylem zarliwie, ale po niepowodzeniach zyciowych przestalem. Ostatnio probowalem sie modlic ponownie, znowu chcialem uwierzyc, ale spotkaly mnie kolejne niepowodzenia i chyba nawet bede mial problemy z prawem tylko przez to ze chcialem pomoc dziewczynie zaniedbywanej przez rodzicow, ktora sama nie umiala walczyc o swoje dobro. Teraz moze nawet wyladuje w pierdlu albo jeszcze jej wredni rodzice oskarza mnie o molestowanie albo inny syf wyssany z palca. Zycie daje mi w kosc. :-/

ocenił(a) film na 8
zsasz

A ja może inaczej... skoro wszystko jest tak beznadziejne, że chcemy umrzeć to dlaczego nie powinniśmy jednak wykorzystać danego nam czasu tu i teraz? Może brzmi naiwnie, ale kiedy chcesz umrzeć racjonalizacja "dlaczego nie wykorzystać danego mi życia" pomaga. Każdy wrażliwy i zindywidualizowany człowiek popada w egzystencjalne problemy i pesymistyczne myślenie to w zwykłych przypadkach podnosi się, wmawiając sobie że będzie dobrze (potęga podświadomości) lub racjonalizując sobie wszystkie niepowodzenia, szukając pozytywnych rzeczy w swoim życiu.
W ogóle jeśli chodzi o psychologów to mam takie zdanie, że ich pomoc jest znikoma jeśli chodzi o nasz smutek, pesymizm czyli zwykłe ludzkie emocje. Co najwyżej mogą nas wysłuchać i zanalizować naszą osobowość, przyporządkować nas do jakiegoś wyuczonego schematu. Mogą wypisać dragi antydepresyjne, które nam nie pomogą tylko otępia umysł, wywołają sztuczną euforię i zabiją to co naprawdę czujemy. Kto zresztą ma prawo decydować o czyjejś "normalnośći"? Czy normalność to bycie wypranym przez współczesność, nie myślącym konsumpcyjnym robocikiem?

Myśle, czuję więć jestem...



ocenił(a) film na 9
daihat

Masz wiele racji. Trzeba wierzy w swoja wartosc i dostrzegac piekno w tym swiecie, a do reszty syfu nie przykladac wagi. I zyc...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones