moze to przez urok R.Goslinga, a moze dlatego ze jest tak na prawde... ale czy wy tez dostrzegliscie po tym filmie, ze naprawde wszyscy a raczej wiekszosc ludzi jest smutna ? ciagle, w kazdym momencie swojego zycia sa smutni i przygnebieni ? chociaz w przeciwienstwie do niego ja dostrzegam tez tych szczesliwych ... dla mnie calujaca sie para jest szczesliwa, nawet bardzo, sama jesli jest przy mnie ktos bliski czuje sie szczesliwa, wydajke mi sie ze kazdy jesli ma kogos kto naprawde go kocha jest najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie :]