Ostrzyłem sobie zęby na ten film. Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Film to telegraficzna bajka, w której nieprawdopodobieństwa piętrzą się całymi tabunami przygniatając to, co w filmie mogło być dobre: zło i dobro w świecie, przetrwanie wbrew wszystkim i wszystkiemu. Wynudziłem się strasznie.
Mnie z kolei film sie podobal.Moze nie ma jakiegos wielkiego zachwytu. Film na podstawie powiesci pewnie troche wyidealizowany. Momentami bardzo naiwny ale patrzac na caloksztalt na swietne zdjecia, wysmienite plenery i przyjemna muzyke uwarzam go za niezla pozycje. Z kolei ja sie nie wynudzilem. Pozdrowienia