Najgorsza jest końcówka, kiedy ci biedni ludzie próbują za wszelką cenę ratować swoje życie, te zapłakane twarze dzieci, udręczone twarze ojców, matek... Podchodzę do tematu osobiście, mój przyjaciel był na misji w Afganistanie... Jednego dnia już myślałam, że się więcej nie zobaczymy... Byli otoczeni w dolinie, gdyby nie stary ruski samolot, którego talibowie piekielnie się bali, już bym go nie zobaczyła... Rzeczy o których opowiadał, pokazywał zdjęcia, wszystko tak straszne... Tylko przyroda tam jest piękna, choć surowa.