Mówcie sobie co chcecie, ale ten film jest równie genialny co dwie pierwsze części. Kompletne arcydzieło, a kto uważa inaczej to bardzo proszę o przedstawienie sensownych argumentów. Ojciec Chrzestny III to najlepszy film w historii kina moim zdaniem.
Sam przedstaw sensowne argumenty. Tylko nie w stylu:
super scenariusz, muzyka, aktorzy etc.
Nie życzę sobie byście pisali w moich tematach. Jesteście bandą snobów i pozerów, co jest takiego fajnego że "niszczycie" każdy mój temat? Dowartościowuje was to?
a ja bym chciał w sumie usłyszeć jakieś argumenty przeciw Ojcu ,bo w tym filmie nie znalazłem słabych stron
Tylko nie piszcie mi o romantycznym gangsterze w Ojcu Chrzestnym bo pisałem już na forum ze to gówno prawda i film ten ukazuje brutalny świat mafii nie słabiej niż Chłopcy z Ferajny mistrza Scorsese.
No i nie piszcie mi że to wybitny lecz płytki film bo jak to czytałem kiedyś to miałem ochotę kogoś zabić...
Jest nijaki w stosunku do poprzednich części. Lawiruje między jakąś intrygą związaną z kościołem, romansem córki Michaela i Vincenta, wojną w rodzinie Corleone, głupawą sceną w operze i zamordowaniem jakiegoś prototypu Wujka Juniora na Sycylii. Nie ma tutaj nic porażającego, a niektóre sceny wydają się śmieszne (moment z helikopterem i tekst w deseń 'Muszę uratować swój płaszcz!').
Poza tym, Coppola musiał naprawdę potrzebować forsy żeby zrobić kolejny sequel po 16 latach. Głupawy sposób w jaki zagrała Sofia musiał być chyba wynikiem jego prowadzenia, bo nikt o zdrowych zmysłach nie zdecydował się skleić z tych scen filmu.
wspaniały film, wszystkie części, ale ukazuje gangsterstwo jako coś romantycznego, obejrzyj sobie choćby film Gomorra, na pewno nie tak wybitny i wspaniały, ale rzeczywistość w nim ukazana jest dużo bliższa prawdy (choć też jest f. fabularnym). Rzeczywistość gangstera jest po prostu niebywale okrutna, ohyda, odrażająca, brudna i zła - zero w niej romantyzmu. Tytuł "Chłopcy z ferajny" choć również należy do moich ulubionych także ma w sobie trochę "klimatów".
Tak do końca racji nie masz bo gangster też jest człowiekiem i potrafi być romantyczny np. w stosunku do kobiet, a co do Ojca Chrzestnego to on nie będzie tak wiernym odwzorowaniem mafii z prawdziwego świata jak filmy na faktach typu Chłopcy z Ferajny albo coś w ten deseń, bo Puzo pisał na podstawie informacji jakie miał na tamten czas plus dodał od siebie jako pisarz różne rzeczy np. Tom Hagen i bycie consiglierie - do tej pory nie mianują kogoś kto nie jest z pochodzenia włochem, gdzie niegdzie się zdarza ale to pojedyncze przypadki i dzieją się w czasach nowożytnych a Ojciec opowiada o 1940-1970, a wtedy przestrzegano tych zasad jak cholera, zwłaszcza w pierwszej połowie 20 wieku. Np. John Gotti nie został awansowany przez Carlo Gambino gdyż jego korzenie sięgały Neapolu a nie Sycyli
dla mnie dwie pierwsze części to świętość. natomiast trójka nie dość, że ma wprowadzone nijakie poczucie humoru, cienki scenariusz to jeszcze połowa aktorów IMO gra poniżej przeciętnej. rola dzieci i 'wrogów' jest moim zdaniem żałosna. garcia i al pacino ratują film. jak dwie pierwsze części mają u mnie 10/10 ta ma 6+/10
Dla mnie najsensowniejszym argumentem ktory plasuje 3 nizej niz 1 czy 2 jest al pacino, w 3 jest za stary ja jestem nimfomanką zakochaną po uszy w jego pośladkach co by nie było nie pokazał dupy w 3
o!
zgadzam się z real_ego całkowicie! film po prostu świetny . Na początku filmu wydawało mi się , że będzie słabszy od dwóch poprzednich części , ale bardzo mnie miło zaskoczył. 10/10 arcydzieło!
racja trójka genialna była , chociaż jedynka i tak najlepsza ze wszystkich . W trójce jedynym minusem był tylko klimat filmu , w ogóle nie taki sam jak z poprzednich części .
zabrakło duvalla a szukanie odkupienia nie pasuje do Michaela, żałuję też że Winona Ryder zrezygnowała z filmu- Sofia nie sała sobie rady
sam Pacino stwierdził, że ten film nie został zrobiony tak, jak być powinno. Najlepszy film w historii powiadasz? A wiesz, czemu Coppola w ogóle się za niego zabrał?
To jest bardzo dobry film, ale to dwóch poprzednich części sporo mu brakuje. Tak pod względem obsady, jak i ogólnego tła wydarzeń.
eeeee ludzie.....na początku powiem że w latach 90 w kinie był wielki bum,powstawały filmy tylko dla kasy i dlatego jak na te lata OC III to dobry film. Szkoda tylko że po tylu latach nastąpiła kontynuacja,choc OC II kończył się nijako i jak ostatnio go oglądałem to wiedziałem że potrzeba tu porządnego zakończenia. Zauważcie że ten film przedstawia WŁOSKĄ mafie a nie amerykańską...dla amerykanów to każdy wie jak było: władza,kasa,kobiety itp. A dla włochów to najbardziej sie liczyła rodzina. Za dużo się amerykańskich gangsterskich filmów naoglądaliście żeby pojąc o co tu chodzi. A czemu ta III częśc jest słaba? bo jest tam pokazane jak czasy sie zmieniają i liczy sie coraz bardziej kto ma karabin,kasa,narkotyki. Michael wie że już jego czas przeminął i dlatego ten film jest taki a nie inny...