Sens i przesłanie całęj trylogii jest w trzeciej częśći. Michael Corleone niczym w greckiej tragedii zdaję sobie sprawę że czyny które popełnij były przeciwne do intencji jakimi kierował się na początku. Zrozumiał to i wyznał Kay podczas wizyty w domu Dona Tommasino.
Myślę,że zapowiedź upadku Michaela pojawiła się już w II części,w jej końcówce.A tu mamy już tylko spełnienie tego.Ojca chrzestnego należy bezwzględnie traktować jako trylogię a nie mówić o nim jedynie w perspektywie I części.III jest bardzo dobra,aczkolwiek poziomem ustępuje I i szczególnie II.