Często jednak ten film uważany jest za słabszy od dwóch poprzednich części. Nie zgadzam się.
Tutaj właśnie w pełni ukazuje się wewnętrzny dramat Michaela, który zawsze chciał oderwać się mafijnego "odium", chciał ocalić swą rodzinę od niebezpieczeństw z tym związanych. Nie udaje się. Scena na schodach opery porusza mnie za każdym razem do głębi. Wrzask Michaela ma w sobie wydźwięk na miarę greckiej tragedii antycznej. Pokłony przed Pacino za ukazanie dramatu człowieka, który nie tylko traci córę, ale też ostatecznie przegrywa z tym, z czym wygrać się i tak nie dało - on przeczuwał, że tak będzie...
A poza tym te smaczki watykańskie... Genialny film!
dupa - tak na to odpowiem - ----film beznadziejny niczym filmy włoskie lat `90 o mafii
- brak klimatu
- kopolowa córka ---galopująca gupota na twarzy
- garcia --filmy klasy B
---gadanina w całym filmie nieznośna - -dialogi żenada i dłużyzna
nie oglądajcie tego filmu ponieważ się pozygacie --
pacino jak z "zapach kobiety" - tak samo gra ----zreszta od tego filmu zawsze tak samo gra - cieniak jakich mało choć charakterystyczny ----w tym filmie jest non stop gadanina i nie ma zadnej sceny ktora jest warta zapamietania ----0 i DNO -
Wiecie co wam powiem? Jesteście beznadziejni. To jest portal dla ludzi, którzy znają się na filmie, a nie dla idiotów, którzy same głupoty piszą. Film jest świetny i ma klimat, tylko wy "małointeligentne" istoty nie umiecie go dotrzeć!