Czemu w filmie Michael ma syna i córkę, jak z książki wynika, że Kay urodziła mu dwóch synów ?
Tez tego nie ogarniam. Ale w wielu kwestiach film nie zgadza się z oryginałem, wprawdzie w szczegółach tylko, a mizy kobietą a mężczyzną, pod warunkiem, że nie jest metrusem, jest spora różnica, więc tu przegięli jak na moj gust.
Bo scenariusz pisał autor książki, ale w nieco innym kierunku. Np. wg książki w ogóle nie było kogoś takiego, jak Vincent.
Nie moge zniesc tego Vincenta. Skoro wyraznie jest napisane w ksiazce, ze Lucy nie byla w ciazy z Sonnym. Wiec moze on byc co najwyzej synem dr Julesa Segala.