Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 575 tys. ocen
8,6 10 1 574733
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

Widząc, że film w rankingu ma tak wysoką pozycję postanowiłem go obejrzeć. Ściągnąłem i zacząłem oglądać. Minęło jakieś 10 minut i było tak sobie ale miałem naddzieję, że film się rozkręci. Czas mijał i film się w ogule nie rozkręcił a nawet chyba stawał się nudniejszy, aż gdzieś tak w połowie postanowiłem go wyłączyć. Film jest nudny i prawie nie ma w nim akcji. Nie mówię, że to jakiś najgorszy film na świecie, bo widziałem dużo gorsze, ale jakiś wspaniały też nie jest. Jakbym miał go ocenić to dałbym mu 4 lub w najlepszym wypadku 5, ale nie ocenię bo nie widziałem go jednak w całości. I teraz moje pytanie co wam wszystkim w tym filmie się aż tak podoba? Dla mnie jest to niepojęte. Całkowicie nie rozumiem jego popularności bo bez problemu mógłym wymienić wiele lepszych filmów. I nie, TO NIE JEST ŻADNA PROWOKACJA.

ocenił(a) film na 5
szczepan600

Niestety nic to nie da, zanurzanie się w klimacie czy zagłębianie się w strukturę filmu. Pierwsze wrażenia są dyktowane naszymi upodobaniami i gustem, a to sfera w dużej mierze dyktowana przez empatię, niż chłodny rozum. Można przyznawać rację, że aktorzy są świetnie dobrani, gra super, scenariusz itd, ale pozostaje jeszcze kwestia - nazwijmy to tak nieco metaforycznie - smaku "umami", każdy go czuje na inny sposób. Osobiście nie uważam tego filmu za zły, ale osobiście dla nie jest filmem gangsterskim, a ja w tym po prostu nie gustuje i hipokryzją by było oceniać go względem innych opinii.

ocenił(a) film na 10
plantum

zabrakło tekstów? to wejdź sobie na http://en.wikipedia.org/wiki/AFI%27s_100_Years%E2%80%A6100_Movie_Quotes i zobacz sobie pozycję nr.2 ("I'm going to make him an offer he can't refuse.", tak gdyby Ci sie ine chciało wchodzić). Twojej znajomości balistyki i wyposażenia mafii nie skomentuje, w końcu to Ty tam byłeś w tamtych latach.

ocenił(a) film na 9
DarkHunter

Były i cycki.. :) Było i zabijanie... Wszystko było...

Mnie osobiście "OC" podobał się ze względu na atmosferę. Prawdę mówiąc w żadnym filmie nie czułem tak bliskich relacji pomiędzy braćmi, siostrą, matka, ojcem tak jak tu. Śmierć w tym filmie nie jest głupią atrakcją, ale częścią fabuły. Ludzie zabijają kierowani różnymi pragnieniami. Dla zemsty, z nienawiści, ze względu na czyjąś prośbę. I jest to ukazane w sposób dojrzały. Nawet egzekucja na przywódcach rodzin była przepleciona ze chrztem.

No, a oprócz tego świetna muzyka, gra aktorska i scenografia. Dlatego radzę ci wrócić do oglądania tego filmu i spróbować poczuć się nie tylko obserwatorem.

"yippie kay ey motherfucker!" jest mniej chwitliwe od "Mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia". :D



ocenił(a) film na 9
mzo123

Ja kiedyś nie przepadałam za "Ojcem chrzestnym". Jednak zmieniłam zdanie, ponieważ zaczęłam patrzeć na ten film pod innym kątem i dostrzegłam w nim o wiele więcej niż za pierwszym razem. Dla mnie największym plusem jest właśnie ta atmosfera - miłość, rodzina, lojalność, honor są tutaj najważniejsze i faktycznie ciężko jest wskazać film, w którym istniałyby tak silne więzy pomiędzy ludźmi i byłyby tak świetnie i realistycznie ukazane. Oglądając ten film, czuję się, jakby to były losy mojej rodziny, ponieważ tak łatwo wczuwam się w ich historię i przeżywam wszystko razem z bohaterami. Po prostu film jest tak dobrze zrobiony, że wszystko zdaje się być prawdziwe, nieudawane bez jakiejś sztucznie przyśpieszonej akcji i tym podobnych rzeczy. Wszystko jest z życia wzięte. Moim zdaniem np. miłość jest tutaj ukazana znacznie lepiej niż w niejednym romansidle, mimo tego, że nie wydaje się ona być tutaj "na pierwszym planie". Właśnie za tę ciepłą, rodzinną wręcz atmosferę i realizm cenię ten film.

monao92

"bez jakiejś sztucznie przyśpieszonej akcji i tym podobnych rzeczy"

I to jest właśnie - moim skromnym zdaniem - największa wada filmu ;)

ocenił(a) film na 5
monao92

"Dla mnie największym plusem jest właśnie ta atmosfera - miłość, rodzina, lojalność, honor są tutaj najważniejsze i faktycznie ciężko jest wskazać film, w którym istniałyby tak silne więzy pomiędzy ludźmi i byłyby tak świetnie i realistycznie ukazane."

Czy zdajesz sobie sprawę, że mówisz o przestępcach, mordercach, manipulantach i po prostu mafii? To co bierzesz za dobra monetę, jest instrumentem, narzędziem w tej organizacji. Sienkiewiczowi zarzucają gloryfikowanie szlachty w Potopie (niemniej jakoś to można jeszcze przyjąć), ale takie określanie gangsterów to jest już gruba przesada.

"Oglądając ten film, czuję się, jakby to były losy mojej rodziny, ponieważ tak łatwo wczuwam się w ich historię i przeżywam wszystko razem z bohaterami."

Wiesz, to może jednak zadzwonić do CBŚ? Bo ja osobiście bym się nie utożsamiał z takimi ludźmi.

"Po prostu film jest tak dobrze zrobiony, że wszystko zdaje się być prawdziwe, nieudawane bez jakiejś sztucznie przyśpieszonej akcji i tym podobnych rzeczy."

Nie przesadzaj, owsem - główni bohaterowie odgrywani są bardzo dobrze, ale jest sporo momentów, gdzie widać ich "mechaniczność" (wiąże się to z niemożliwością zbyt wielu powtórek, ograniczenia techniczne). Co do sztucznie przyśpieszanych akcji, to rozwiń nieco tą tezę - brzmi zbyt wieloznacznie.

"Właśnie za tę ciepłą, rodzinną wręcz atmosferę i realizm cenię ten film."

Nie wiem czy mówisz poważnie, ale proponowałbym jednak obejrzeć ten film jeszcze raz i skupić się na jego istocie, bo moim zdaniem to nad-interpretujesz ten element w znacznym stopniu.


ocenił(a) film na 9
NommaD79

Uważam, że to ty nadinterpretujesz sens tego filmu... Według mnie twórcy wszelkiego rodzaju filmów, sztuk teatralnych itp. tworzą tak, by odbiorca utożsamiał się z postaciami. Chodzi o to, żeby po części poczuć tę atmosferę.

Mi udało się dojrzeć coś więcej niż tylko zabijanie, dlatego cenię ten film. Przykro mi że tobie się nie udało...

ocenił(a) film na 5
mzo123

"Uważam, że to ty nadinterpretujesz sens tego filmu..."

W którym miejscu to robię i w jaki sposób? Przytoczyłem akurat pewien element odnośnie gloryfikowania zachowań w filmie ludzi, którym przypisywanie tak szlachetnych cech jest dalece idącym irracjonalizmem. Każdy skupia się nad kwestią jak to wygląda, a nie dlaczego - a to według mnie bardziej istotna sprawa, niż fasada pozorów. Druga sprawa, to akurat nie masz racji, co do teatralnego obrazu w filmie, bo podstawową sztuką tutaj jest własnie stworzenie maksymalnego realizmu na ekranie - teatr jest zgoła czymś odmiennym, tam mają być realne emocje, a nie otoczenie. Osobiście mnie taka forma w filmie dystansuje od postaci, a już na pewno nie będę utożsamiał się z przestępcą.

"Mi udało się dojrzeć coś więcej niż tylko zabijanie, dlatego cenię ten film. Przykro mi że tobie się nie udało..."

Możesz w takim razie rozwinąć to stwierdzenie, co takiego jeszcze - poza obrazem mechanizmu manipulacja ludźmi - w tym dostrzegasz?

ocenił(a) film na 9
NommaD79

Być może żle użyłem słowa "nadinterpretacja", ale kierowałem się w tym przypadku bardziej chęcią dobrej odpowiedzi i trafnej riposty niż faktycznym sensem tego słowa. Chodziło mi o bardziej oddające stwierdzenie "przesadzania", które to dostrzegam gdy piszesz o tym filmie. Jestem przeciwny przypisywaniu szlachetnych cech mordercom, ale jednak warto zauważyć, że nawet morderca nie kieruje się zwykłą chęcią mordu, ale ma jakiś cel zabijając, co czyni go człowieiem. Tę właśnie ludzką cechę w takich ludziach dostrzegam w "OC". Ty natomiast mowisz, że w tym filmie nie ma nic więcej oprócz śmierci, manipulacji i mafii. Ale są przecież właśnie ukazane te pobudki, którymi kierują się mafiosi zabijając ludzi. Od początku do końca wiem czym kierują się bohaterowie "OC". Dlaczego zabijają. Dlaczego postępują tak a nie inaczej. I jest naprawdę niewiele takich filmów, gdzie sposób postępowania morderców jest ukazany tak dojrzale (ale być może jeszcze jestem za młody i nie zaznajomiłem się na tyle z kinem... ;))

Wszystko cokolwiek czytam, oglądam, słucham - staram się poczuć. Tak odbieram również teatr. Ale teatr jest trochę inny (i tu masz rację), bo tam mogę poczuć tę atmosferę właśnie poprzez grę aktorow. A w filmie mamy przecież oprocz aktorów scenografię, muzykę itd.

Może spróbuj obejrzeć ten film jezcze raz i bardziej się "wczuj". Co myślisz??

ocenił(a) film na 5
mzo123

Film widziałem 2 razy, raz w kinie - właściwie na sali projekcyjne w domu kultury, drugi raz w domu. Niestety, ciężko jest mi utożsamiać się z tymi bohaterami - nie mój typ ludzi, no tego nie da się przeskoczyć. W filmie nie widzę tylko samego wątku przestępczej działalności, akurat tutaj nawiązałem stricte do zbytniego hołubienia postaci pod kątem ich szlachetności. Generalnie typ kina gangsterskiego średnio do mnie trafia, być może stąd moje oschłe podejście - może, za jakiś czas jeszcze raz wrócę do filmu, podobno tylko krowa nie zmienia poglądów.

ocenił(a) film na 9
NommaD79

ŁaŁ, zazdroszę ci tego kina... :d Ale faktycznie, gdy teraz o tym myślę, dokonałem nadinterpretacji twoich odpowiedzi :P

Tylko krowa nie zmienia swoich poglądow, ale po dwóch razach ciężko zmienić zdanie... A szkoda...

ocenił(a) film na 10
monao92

The Godfather jest wielki- świetny aktorsko, genialny scenariusz i fantastyczny KLIMAT

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

"Ojciec chrzestny" jest jednym z najlepszych filmów w historii kina, bo jak żaden inny obraz ukazuje archetypy ludzkich postaw w sposób ciekawy i emocjonujący, że tak powiem. Ale nie każdy to pojmuje. Przeczytaj książkę. Ona jest niezbędna do zrozumienia przesłania filmu Coppoli [czesc])

ocenił(a) film na 3
sweet_anger

nie ma czegoś takiego jak najlepszy film w historii...

ojciec chrzestny kuleje pod względem efektów specjalnych!
A najlepszy film powinien być przecież najlepszy w każdej dziedzinie...
macie mierne pojęcie o podstawach działania tego świata. durni fani.

plantum

Efekty specjalne?Nie ośmieszaj się!

ocenił(a) film na 3
James Brando

film nie jest najlepszy :)

ocenił(a) film na 8
plantum

bez urazy ale, żeby dostrzec kunszt niektórych filmów, trzeba mieć troche szersze pojęcie o kinie;)

Vendetta_2

lol efekty specjalne... telewizja degeneruje...

ocenił(a) film na 5
sweet_anger

"Przeczytaj książkę. Ona jest niezbędna do zrozumienia przesłania filmu Coppoli [czesc])"

Czy masz świadomość, że w ten sposób strzeliłeś "samobója:, bo jeżeli do zrozumienia filmu potrzeba czytać książkę, to znaczy według Ciebie tylko tyle, że film jest zrobiony w formie skrótowej i nie oddaje tego co powinien. Czy tak mamy to rozumieć?

ocenił(a) film na 10
NommaD79

To fakt... nietrafiony argument : -) ale chyba koledze chodziło o to że jak przeczyta książkę to zrozumie jak dobry jest film. W sensie, że świetnie oddaje klimat/ postacie/ fabułę oryginału. Ale niech on sam się broni, ja książki nie czytałem i film zrozumiałem w pełni i tym obalam stwierdzenie, że "przeczytanie książki jest niezbędne"

ocenił(a) film na 10
szczepan600

Argument jest jak najbardziej trafiony, ponieważ "Ojciech chrzestny" to nie tylko film Coppoli. Ten obraz jest b. ważnym zjawiskiem kultury XX wieku. To bezsprzeczny fenomen. Tym bardziej, że Puzo współpracował nad scenariuszem do filmu. Książkę trzeba przeczytać, aby dopełnić sobie obraz geniuszu postaci wykreowanych przez Puzo. Zaryzykuję tezę, że film oparty na samym scenariuszu byłby tylko dobry.

ocenił(a) film na 5
sweet_anger

Odróżnijmy jeden element od drugiego, mianowicie mówimy o filmie - nie o książęce. Jeżeli uważasz ten argument za trafiony, to oznacza nic innego, iż według Ciebie film ma braki - skoro trzeba go uzupełniać lekturą książki. Dla mnie osobiście jest to trochę bez sensu, bo sama ekranizacja powinna oddawać w pełni zamierzone koncepcje, a tutaj okazuje się, że muszę przeczytać jeszcze książkę o tematyce która jest - przynajmniej dla mnie - średnio ciekawa. Mam rozumieć, że reżyser i scenariusz nie jest taki epicki, jak to zostaje przedstawiane, skoro i tak trzeba uciekać się do szerszego opisu?

"Zaryzykuję tezę, że film oparty na samym scenariuszu byłby tylko dobry."

Czyli według Ciebie jaką ocenę powinien mieć FILM, nie całość - oceniamy film, jego obraz i zawartość - tak jakby nie było nic innego.

ocenił(a) film na 10
sweet_anger

Mnie dziwi jedno. Jeżeli komuś się on nie podoba to dlaczego spędza godziny i miesiące na forum by powiedzieć że jest nudny itd. To jest forum Ojca Chrzestnego i większość która tu wchodzi to fani tego filmu lub ludzie którzy obejrzeli i im się spodobał. Szkoda ze niektórym wydaje się nudny, ale rozumiem wasza sprawa. Nie każdy musi lubić OC. Tylko odpuście sobie z tymi tematami. Każdy ma swój rozum i interpretuje film jak sobie życzy. Zamiast pisać nudny wolę to czy tamto wejdź na forum tego czy tamtego i tam pisz że to jest świetne i po prostu cudowne. Mam nadzieję że na tym i innych forach i się to uspokoi. Pozdrawiam zwolenników, a przeciwników nie będę bo nie muszę.

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

Piszesz na koncu ze to nie jest prowokacja aczkolwiek sadze ze jednak jest to prowokacja. Mowisz ze nie podoba ci sie film, ze dalbys mu 4 lub w najlepszym przypadku 5, ze jest nudny i ze nie rozumiesz co widza w nim inni ale gdy patrze na twoj post, na twoj nick, na date postu i na ocene, widze ze oceniles go na 9 i dodales do ulubionych, wiec powiedz mi jak mam teraz wierzyc w to co napisales jezeli wszystko co widze to klamstwo...

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

Skoro nie rozumiecie takich filmów jak Ojciec chrzestny to polecam filmy z Chuckiem Norrisem lub Stevenem Seagalem. W filmach z ich udziałem nie trzeba myśleć nie zabraknie również wybuchów, wykopów z pół obrotu i oczywiście rozbrojenia bomby w ostatniej sekundzie! Jeszcze raz polecam będziecie zachwyceni!!! (pisze to oczywiście do tych którzy słabo ocenili ten film)

ocenił(a) film na 10
matysek150

Ja kocham ten film za to, że jest bardzo wierny z książką (którą się zachwyciłam), jeżeli chodzi wątek losów Rodziny Corleone. Do tego wspaniała muzyka, dialogi (mnóstwo przeszło do historii). Na pewno godny obejrzenia.

ocenił(a) film na 1
DarkHunter

Zgadzam sie. To jest tak nudne że na tym zasnełam !!! Cały ten ranking filmweba jest beznadziejny.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

Widząc niektóre wypowiedzi czuję się zażenowana poziomem tego portalu,który niegdyś był bardziej dla ludzi mądrych niż dla dzieci,które nie potrafią się wysłowić poprawnie w języku polskim. Ranking filmwebU wcale nie jest beznadziejny.Fakt,zawsze pare rzeczy by się zmieniło. Aczkolwiek Ojciec Chrzestny to WYBITNE ARCYDZIEŁO stworzone przez genialnego reżysera- Coppole.Do tego dochodzi genialny pokaz aktorski w wykonaniu Marlona Brando,Ala Pacino,a w drugiej części Roberta de Niro. Na dodatek dodam,że kolejnym argumentem pokazującym WIELKOŚĆ tego filmu jest MUZYKA.A rangę filmu przedstawia również,choć nie w największym stopniu liczba nagród :) A co do akcji. Jest powolna?Nie,bo toczy się w odpowiednim tempie,żeby zaciekawić widza a nie pokazać wszystko w pierwszych 15 minutach i po filmie,że tak się wyrażę.Ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia ? Przepraszam,że dodałam to pod Twoją wypowiedzią Brooke_Logan ale chyba wszyscy wiedza do których wypowiedzi się odnoszę więc nie weźmiesz tego jako pocisk ;)

użytkownik usunięty

No, mam nadzieję, że to nie do mnie, bo ja błędy robię czasami przez nieuwagę i pośpiech, ale poziom portalu spada niemiłosiernie właśnie przez takie osoby jak założycielka tematu. Jak widzę, że dzieci, które zielonego pojęcia nie mają o wspomnianych przez Ciebie aktorach (czyt. M.Brando), dają 10 dla głupiego HSM, które jest nie tylko przykładem czystej komercji, ale i upadkiem Walta Disneya, to mnie normalnie nosi i różne rzeczy wypisuję. Wg mnie, "Ojciec chrzestny" jest chwilami nudnawy, ale to jest ARCYDZIEŁO, właśnie dzięki wspomnianej wyżej muzyce czy chociażby genialnej grze aktorskiej- Brando i Pacino mnie urzekli, a nawet dzięki klimatowi-niepowtarzalnemu, trzeba przyznać. I dlatego dałam 10, chociaż nie jest to mój ulubiony film. Bo trzeba być kompletnym kretynem, żeby oceniać film po samej fabule.

DarkHunter

DarkHunter piszesz, że nudny film itd a wystawiasz mu 9/10 i dajesz serducho więc tutaj sam sobie chyba zaprzeczasz...

ocenił(a) film na 10
Przemas630

zauwaz kiedy byl pisany ten post, mogl zmienic zdanie
ja ten film uwielbiam za klimat, kreacje aktorskie, realistycznosc i przeslanie, ktore kazdy moze inaczej rozumiec, ale i tak bedzie prawidlowe.

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

Co w ty filmie jest takiego fajnego ?
Klimat, realistyka, przeslanie i brak ciągłej nawalanki karabinami.
Jak dla mnie film 10/10

ocenił(a) film na 9
DarkHunter

tak Ci się nie podobało i dajesz 9/10 i do ulubionych?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
kubafilmoogladacz

"dzieła wybitnego światowej kinematografii "

twoim zdaniem to jest najlepszy film na świecie? :p

plantum

Dziecko idź obejrzeć Avatara.Zajebista argumentacja-nie ma efektów specjalnych.Dorośnij.

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

ale dałes filmowi 9/10 -.-'

ocenił(a) film na 9
DarkHunter

Co w tym filmie jest takiego fajnego ????????????????
Nic.
Bo nie można o nim mówić w kategoriach fajny.
Fajny to może być {choć nie musi} film typu Atak zmutowanych grzechotników 4.
Szkoda gadać.

tom3ak

Obejrzałem film jeszcze raz, tym razem do końca i muszę przyznać, że druga połowa jest o wiele lepsza. Gdy Michael jest na tej sycylii, te ładne krajobrazy, muzyka itd. Zakończenie też fajne. Ale niestety właśnie minus za nudnawą pierwszą połowę oraz za to, że fabuła jest zbyt zamotana i trzeba się uważnie skupiać na imionach i innych szegółach, żeby zapamiętać kto jest kim bo łatwo można się w tym pogubić.

ocenił(a) film na 3
DarkHunter

Ten film nie jest rzadnym arcydziełem, nie jest nawet dobry, po prostu przereklamowany, po latach został okrzyknięty przez znafcoof z AFI jak jeden z trzech najlepszych filmów amerykańskich.

DarkHunter

"Co w tym filmie jest takiego fajnego ????????????????'
Odp: Marlon Brando.

użytkownik usunięty
annikhonore

to niewiele

to jeszcze nadwyżka.

użytkownik usunięty
annikhonore

"Co w tym filmie jest takiego fajnego ????????????????'
- tego nawet najstarsi górale nie wiedzą

użytkownik usunięty

ej, zią, ty masz jakąś misje od Boga?

użytkownik usunięty

ty jakimś szyfrem piszesz czy co?

użytkownik usunięty

nie

ja po polgodzinie ogladania filmu go wylaczylam bo wieje kompletna nuda...

P.S moj tata byl na tym filmie w kinie i usnal:D.Wiec cos w tym jednak jest ze ten film to nuda.

użytkownik usunięty
luckygirl23

Bo tata usnął?